Nowy most w Głuchołazach
Zanim powódź nawiedziła region, nad rzeką Białą Głuchołaską istniał tymczasowy most o długości 47 metrów i szerokości 10 metrów. Służył on zarówno ruchowi kołowemu w obu kierunkach, jak i pieszemu, dzięki wbudowanemu chodnikowi. Była to istotna przeprawa, która umożliwiła wyburzenie starego mostu i rozpoczęcie budowy nowej konstrukcji mostowej o znacznie wyższych parametrach nośności. Nowy most miał być posadowiony o metr wyżej niż poprzedni, co miało zwiększyć jego odporność na ewentualne przyszłe powodzie. We wrześniu planowano rozpocząć betonowanie głównej konstrukcji nośnej nowego mostu, który miał być gotowy do końca roku. Niestety, gwałtowne ulewy i powódź zniszczyły zarówno most tymczasowy w Głuchołazach, jak i elementy budowanego mostu docelowego. Rzeka Biała Głuchołaska porwała tymczasową konstrukcję, co spowodowało konieczność pilnej budowy nowej przeprawy, aby nie opóźnić realizacji całej inwestycji.
Zobacz: Przez powódź Polska się "skurczyła". Oddaliśmy kawałek ziemi Czechom
Kiedy zatem mieszkańcy mogą spodziewać się otwarcia nowego mostu? Minister Dariusz Klimczak bardzo konkretnie odpowiedział na to w trakcie rozmowy w stacji VOX FM. - To jest kwestia dni, prace postępują bardzo szybko, a roboty wyprzedzają harmonogram, który początkowo przyjęto. W ten piątek rozpocznie się stawianie już złożonego przez wojsko mostu. Kolejne dni upłyną na pracach stabilizacyjnych i budowie dojazdów - mówił. - Sądzimy, że nowy most w Głuchołazach powinien być gotowy 20-22 października. Będzie działał tak długo aż będzie potrzebny, czyli do budowy mostu na stałe - zdradził.
Prace w innych rejonach, wielkość szkód
- Prace trwają, wykonujemy je w ramach utrzymania tych środków, które dotychczas mieliśmy, np. w jednej z miejscowości w powiecie nyskim udało się właśnie w pełni udrożnić ruch (...) Na bieżąco realizujemy prace w poszczególnych punktach na mapie popowodziowej. Podpisujemy umowy na odbudowę zniszczonych dróg - zapewniał. - W ubiegłym tygodniu podpisałem z województwem lubuskim umowę na postawienie nowego mostu w miejscowości Pomorsko przy Zielonej Górze - oświadczył.
Sprawdź: Poseł opowiedział o śmierci kobiety podczas powodzi. Spytał o "realną" liczbę ofiar
Minister w rozmowie pokusił się również o oszacowanie wysokości szkód, jakie wyrządziła wielka woda. - Wycena strat w infrastrukturze kolejowej to jest 800 mln złotych. Infrastruktura drogowa - ponad 660 milionów złotych, cieki wodne należące o Wód Polskich - ok. 3 miliardy złotych. To tylko straty należące do państwa, ale są jeszcze straty należące do samorządów - wyliczał.
Galeria poniżej: Stronie Śląskie przed i po powodzi. Aż trudno uwierzyć, że to te same miejsca. Zdjęcia odbierają mowę
Bank Światowy pomoże?
Jak już informowano wcześniej, trwają rozmowy z Bankiem Światowym na temat wsparcia finansowego dla poszkodowanej części kraju. Jak zapewniał w rozmowie minister, w tej sprawie wiele spotkań już się odbyło. - Prace w tej kwestii są na finale (...) Teraz skupiamy się już na uzupełnianiu wniosku, który skierowaliśmy do Banku Światowego (...) Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że wszystkie prace polegające na uzgodnieniach technicznych i merytorycznych zakończą się do końca roku - przyznał Klimczak.
Przeczytaj: Takie rzeczy znaleziono w darach dla powodzian. "Wstyd, patologia, chamstwo"
- Pierwotna kwota w naszym wniosku to 1,5 miliarda euro, ale może się ona zwiększyć o dodatkowe inwestycje i wtedy wzrośnie -zdradził.