Jacek Żalek (PiS)

i

Autor: Łukasz Stepaniuk Jacek Żalek (PiS) 12 141 głosów

Dymisja sekretarza stanu

Minister Jacek Żalek podał się do dymisji

2023-03-09 23:01

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek (50 l.) podał się do dymisji. Poinformował o tym w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Jak argumentował, zrobił to "dla dobra toczącego się postępowania". Sprawa dotyczy afery w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

"Dla dobra toczącego się postępowania oraz w związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi informacjami, godzącymi w moje dobre imię oraz wizerunek rządu Zjednoczonej Prawicy, złożyłem dziś rezygnację ze stanowiska Sekretarza Stanu w Ministerstwie Funduszu i Polityki Regionalnej do czasu wyjaśnienia sprawy" - napisał wiceminister Jacek Żalek z Partii Republikańskiej w oświadczeniu opublikowanym w czwartek 9 marca późnym wieczorem na Twitterze.

"Jestem przekonany, że wszelkie wątpliwości zostaną wyjaśnione przez powołane do tego organy państwa, a moje dobre imię zostanie oczyszczone" - stwierdził minister. "Jednocześnie kategorycznie stwierdzam, że nigdy, w żaden sposób nie formułowałem oskarżeń pod adresem Partii Republikańskiej" - zadeklarował Żalek.

Afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju

Dymisja ma związek z podejrzeniami o nieprawidłowości w przyznawaniu dotacji na projekty badawczo-rozwojowe przez NCBR. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, a siedziba Centrum została przeszukana przez CBA. Jackowi Żalkowi, politykowi z partii Adama Bielana, odebrano także pełnomocnictwa do nadzoru nad Centrum. Po zapewnieniach ze strony polityków PiS, że „winni będą ukarani”, dymisja Żalka wydawała się przesądzona. 

Afera ws. nieprawidłowości w NCBR wybuchła, gdy wyszły na jaw szczegóły rozdysponowania 811 milionów złotych w ramach konkursu "Szybka ścieżka-Innowacje Cyfrowe". Jedna z dotacji, na 55 mln zł została przyznana firmie o kapitale 5 tys. zł założonej 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków. Wniosek firmy otrzymał najniższą możliwą ocenę dopuszczającą do finansowania. Drugą podejrzaną dotację - w wysokości 123 mln zł - przyznano na projekt dotyczący "cyberbezpieczeństwa podmorskiego" białostockiej spółce, która w ostatnich dwóch latach wykazywała straty.