Minister Elżbieta "Sorry" Bieńkowska kończy 50 lat!

2014-02-04 3:00

Równo pół wieku temu, kiedy na świat przyszła wicepremier i minister od kolei Elżbieta Bieńkowska, największym problemem PKP byli niecni wandale.

Jak donosiła ówczesna "Kronika Filmowa", olbrzymie pieniądze szły na remonty i odnawianie zniszczonych składów. Dziś, w dniu urodzin pani wicepremier, największym problemem są spóźnione pociągi. Zwykła zima potrafi zamienić życie pasażerów w piekło, co pani wicepremier komentowała ostatnio słowami: "Sorry, taki mamy klimat". W dniu urodzin pani minister wdzięczni pasażerowie składają jej życzenia.

Przeczytaj: Minister Bieńkowska zwalnia Prezesa lotniska SORRY, wylatujesz!

Franciszek Michalewicz (61 l.) z Wrocławia:

- Może dobrze jej zrobi, jeśli dziś zostanie w domu i nie będzie pracowała. Może przynajmniej nie powie czegoś, co zdenerwuje pasażerów w całym kraju. Może też dzięki temu nabierze więcej pokory i zrozumienia dla życia zwykłych ludzi.

Krzysztof Macuta (18 l.), Białystok:

- Życzę pani minister, aby udało się jej wprowadzić takie zmiany i udogodnienia na kolei, żeby Polacy nie uciekali do innych przewoźników, a decydowali się na jazdę pociągiem nie tylko wtedy, gdy po prostu nie mają innego wyboru.

Klaudia Pawlak (18 l.) z Brzegu:

- Życzę pani Bieńkowskiej, żeby zaczęła jeździć pociągami. Żeby też jej się pociąg spóźnił co najmniej 8 godzin. Żeby tak, jak inni pasażerowie, utknęła w szczerym polu. Żeby przekonała się, jakie warunki panują w pociągach.

Andrzej Mastalerz (50 l.) z Warszawy:

- Pani minister życzę, aby polska kolej zrobiła wreszcie krok naprzód, bo od kilkudziesięciu lat niewiele się zmienia. Życzę jej także, aby bardziej zważała na to, co mówi, bo osoby publiczne muszą bardziej niż ona uważać na słowa.

Marta Jurkiwicz (20 l.) z Wrocławia:

- Gdyby pani minister znalazła się w takiej samej sytuacji jak pasażerowie PKP, miałaby inne podejście. I rozważniej dobierałaby słowa. Mimo wszystko życzę Elżbiecie Bieńkowskiej wszystkiego najlepszego.