Leszek Miller

i

Autor: Piotr Grzybowski/SUPER EXPRESS Leszek Miller

Felieton "Prosto z lewej"

Miller kpi z Morawieckiego? W tle Unia Europejska

2022-09-21 5:26

"Komisja Europejska zarekomendowała Radzie UE wstrzymanie wypłaty 65 proc. należnych Węgrom funduszy strukturalnych. Konkretnie 7,5 mld. euro. Powód? Węgry są na bakier z praworządnością. Premier Morawiecki zagrzmiał, że Polska się na to nigdy nie zgodzi!" - napisał w najnowszym felietonie Leszek Miller.

Abramsy w Poznaniu

Udry z Unią 

Komisja Europejska zarekomendowała Radzie UE wstrzymanie wypłaty 65 proc. należnych Węgrom funduszy strukturalnych. Konkretnie 7,5 mld. euro. Powód? Węgry są na bakier z praworządnością. Premier Morawiecki zagrzmiał, że Polska się na to nigdy nie zgodzi! Tyle, że u podstaw decyzji KE leży zasada warunkowości – pieniądze za praworządność - na którą dwa lata temu Morawiecki w imieniu Polski się zgodził … Komisja Europejska nie ma wątpliwości, że skoro na Węgrzech korupcja rozkwitła w skali niebywałej, a rozkwitła, to Węgry nie są państwem praworządnym. W Polsce aż takich problemów z korupcją nie ma, ale z praworządnością i owszem. Morawiecki to dobrze wie, ale broniąc Orbana broni jednocześnie zasady „wolność Tomku w swoim domku”. W Polsce PiS wprowadziło reformę, która pozwala mu trzymać w garści cały wymiar sprawiedliwości. Z zasadniczym dla demokracji trójpodziałem władzy ma to tyle wspólnego, co dr. Jaki z angielskim. Deklaracja obrony Węgier przed „niesprawiedliwą” Unią, podszyta jest więc grubo poczuciem zagrożenia własnych interesów. Jeśli bowiem Rada UE podejmie sugerowaną przez KE decyzję, to po raz pierwszy wstrzymane zostaną pieniądze z tzw. funduszy strukturalnych. A to oznacza także poważne zagrożenie dla naszych interesów. Już nie dostajemy pieniędzy z funduszu odbudowy po covidzie. Czeka na nas 58 mld. euro! Morawiecki szumnie zapowiadał, że to nowy „Plan Marshalla”, teraz mówi, że to nieistotne grosze. Zapewnia, że swoje dostaniemy – jak nie z tego funduszu, to z innych. Tymczasem niekoniecznie! Skoro KE chce Węgrom zablokować pieniądze z funduszy strukturalnych, czyli z budżetu Unii na lata 2021-2027, to nam też może. A fundusze strukturalne to pieniądze na modernizację i rozbudowę infrastruktury, na dopłaty dla rolników, nowe miejsca pracy, obiekty użyteczności publicznej itp. Fundusze strukturalne to dla Polski 106 miliardów euro w formie bezzwrotnych grantów! 

Żeby wniosek KE został zatwierdzony, na Radzie UE musi uzyskać poparcie 55 proc. krajów członkowskich, reprezentujących 65 proc. populacji UE. To jest całkiem możliwe. Węgrzy to wiedzą i zawiadomiły Brukselę, że w parlamencie są już ustawy, które realizują zalecenia Komisji Europejskiej. Podobno gotowi są nawet współpracować z OLAF-em, czyli unijną policją skarbową. Natomiast PiS jak osioł uparł się bronić swojej reformy sądownictwa do ostatniego euro. Na czoło wysunął się w tych dniach niezawodny pan prezydent, który wskazał nowych sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Sześciu z 11-tu jest z nadania PiS-owskiej niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa. Wrota do kolejnego sporu otworzył na oścież! 

Węgrzy poszli po rozum do głowy, ale dokąd ma pójść nasz biedny pan prezydent?