Ryszard Petru

i

Autor: Jan Bielecki

Milioner Petru POŁASIŁ SIĘ na pieniądze od Kaczyńskiego

2016-07-04 12:30

Ryszarda Petru, zważywszy na jego oświadczenie majątkowe, nie bez kozery można tytułować mianem milionera. Zarobki posła i zgromadzony majątek muszą robić wrażenie. Lider Nowoczesnej apelował więc, aby z programu Prawa i Sprawiedliwości "500 Plus" wykluczone zostały osoby takie jak on. Okazuje się jednak, że pomimo swojego majątku Petru weźmie od Kaczyńskiego te pieniądze. Jak przyznał w rozmowie z gazeta.pl jest już "w trakcie pobierania" tego świadczenia!

Na pytanie dziennikarza, czy wziął pieniądze z "500+" Petru odpowiedział bez zawahania, że jest już w trakcie pobierania. Jak tłumaczy swoją decyzję: - Nie może być dzielenia na lepszych i gorszych. Byłem za tym, żeby osoby bogatsze i lepiej uposażone nie przyjmowały tych pieniędzy. My taki limit proponowaliśmy. Ale propozycję odrzucono. Rządzący wprowadzili inne zasady, więc i ja się załapałem.

Jak dalej argumentuje: - Skoro mam do czegoś prawo, to je egzekwuję. I robię to dla zasady. Jeżeli ustala się, że świadczenia może pobrać tylko część ludzi, to ja to respektuję. Ale jeżeli prawo mają wszyscy - dlaczego mam się go sam pozbawiać? Choć jest świadomy, że rośnie przez to dług publiczny, to jako winnych takiego stanu rzeczy wskazuje nie ludzi, którzy odbierają przyznane im pieniądze, ale PiS, który przyjął taką ustawę.

Na koniec lider Nowoczesnej pyta przekornie dziennikarza: - A pan nie korzystał z ulgi studenckiej? Albo z refundowanej recepty? To to samo. Tylko tym razem to PiS wystawił tę receptę, a nie lekarz. Pesymistycznie przepowiada, że budżet wytrzyma na "500+" wytrzyma maksymalnie rok, chyba, że partia rządząca "ukradnie pieniądze z Funduszu Rezerwy Demograficznej". Całość skończy się natomiast poważnym kryzysem, który doprowadzi do przedterminowych wyborów.

Co ciekawe, podobnie jak Petru zdecydował zachować się tak różny od niego Janusz Korwin-Mikke. W Wirtualnej Polsce przyznał on: - Tym łajdakom nie zostawię tych 500 zł - kupią za to nowy fotoradar. Żona złożyła wniosek. Jak jednak wytłumaczył, ma zamiar pieniądze te przeznaczyć na szczytny cel: - Mam na szczęście fundację dla niepełnosprawnych dzieci i przekażę tam pieniądze. Nie te oczywiście, bo mi nie wolno, inne przekażę.

Jak uzasadnia, hasło PiS, żeby majętni nie pobierali pieniądzy jest bzdurne i on weźmie każde pieniądze, aby rządzący mieli mniej. Jak stwierdził: - Kraje rozwijają się lepiej, jeżeli okupujące je państwa mają mniej pieniędzy. Im mniej pieniędzy w budżecie, tym lepiej dla polskiego kraju. Jeżeli urzędnicy dostają nasze pieniądze, to je wydają na głupoty, marnują je. Jeżeli człowiek ma je w portfelu, to wydaje je na coś rozsądnego. Państwu nie wolno dać pieniędzy, bo ono zrobi z nich zły użytek.

Zobacz także: Petru ostrzega: PiS chce dokonać skoku na OFE