Stanisław Drozdowski: Milczenie owiec

2012-08-24 4:00

Tytuł taki, bo miałem pisać o wilkach w owczej skórze, ale zmieniłem zdanie. Są ważniejsze rzeczy. Na przykład ekonomista Marek Zuber stara się przyzwyczaić nas do dwóch bolesnych prognoz - benzyna będzie niebawem po 6 zł, a w przyszłym roku wzrośnie podatek od nieruchomości (piszemy o tym obok). Chłodnym analitycznym językiem ekonomisty stara się nam wyjaśnić Zuber, dlaczego zdrożeje żywność. A TY, premierze Tusk, dlaczego tych prostych i bolesnych prognoz nie objawisz ludowi swemu? Nie powiesz, dlaczego zapowiadane przez Ciebie lepsze jutro już było (wczoraj).

Pani prokurator Barbara Kijanko z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz dwukrotnie była łajana przez sędziów za zaniedbanie swoich obowiązków.

Dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie Amber Gold po zawiadomieniu KNF. Dwukrotnie nie skonfrontowała wyjaśnień Marcina P., którego przesłuchała, z dokumentami, co znaczy w języku biznesowym - faktami (piszemy o tym na str. 2).

Prokurator, który odrzuca fakty, jest albo głupkiem, albo chodzi na pasku oskarżanego. Wolałbym, żeby pani prokurator była głupkiem. Gdyby w grę wchodziło chodzenie na pasku, powinna się pod ziemię zapaść. A TY prokuratorze generalny Seremet, dlaczego sam nie opowiesz ufającym ci rodakom, skąd taki brak szacunku dla prawa w Twojej niezależnej prokuraturze?

I jeszcze o jednym milczku dziś. Milczku nad milczkami. Już w sobotę, wielkie święto Waldemara Pawlaka ukochanego przez strażaków, wicepremiera, prezesa PSL, szefa OSP oraz posiadacza innych licznych tytułów. A gdzie odbędzie się to wielkie święto ukochanych przez Pawlaka strażaków?

Na Stadionie Narodowym (piszemy o tym na str. 4), który wierny i oddany naród na ten dzień oddał Pawlakowi i jego dziesiątkom tysięcy gości za darmo. Taki mamy gest, sami zapłacimy.

Chciałbyś coś dodać, Pawlak?