Pani prokurator Barbara Kijanko z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz dwukrotnie była łajana przez sędziów za zaniedbanie swoich obowiązków.
Dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie Amber Gold po zawiadomieniu KNF. Dwukrotnie nie skonfrontowała wyjaśnień Marcina P., którego przesłuchała, z dokumentami, co znaczy w języku biznesowym - faktami (piszemy o tym na str. 2).
Prokurator, który odrzuca fakty, jest albo głupkiem, albo chodzi na pasku oskarżanego. Wolałbym, żeby pani prokurator była głupkiem. Gdyby w grę wchodziło chodzenie na pasku, powinna się pod ziemię zapaść. A TY prokuratorze generalny Seremet, dlaczego sam nie opowiesz ufającym ci rodakom, skąd taki brak szacunku dla prawa w Twojej niezależnej prokuraturze?
I jeszcze o jednym milczku dziś. Milczku nad milczkami. Już w sobotę, wielkie święto Waldemara Pawlaka ukochanego przez strażaków, wicepremiera, prezesa PSL, szefa OSP oraz posiadacza innych licznych tytułów. A gdzie odbędzie się to wielkie święto ukochanych przez Pawlaka strażaków?
Na Stadionie Narodowym (piszemy o tym na str. 4), który wierny i oddany naród na ten dzień oddał Pawlakowi i jego dziesiątkom tysięcy gości za darmo. Taki mamy gest, sami zapłacimy.
Chciałbyś coś dodać, Pawlak?