Mieli razem rządzić, a skoczyli sobie do gardeł. Coraz ostrzej pomiędzy PiS-em i Konfederacją

2025-09-20 5:29

Ze zwycięstwa Karola Nawrockiego (42 l.) w wyborach prezydenckich cieszono się w PiS i w Konfederacji. Prawica pokazała, że razem stanowi przeważającą w Polsce siłę. Od tego czasu upłynęło jednak w Wiśle już sporo wody, a razem z nią odeszły dobre emocje pomiędzy PiS i Konfederacją. To wzajemnym relacjom nadają kolejne ostre wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego (76 l.) i Sławomira Mentzena (39 l.), w których znaleźć można pełną paletę epitetów od politycznego terrorysty po politycznego dzieciaka.

Mentzen, Kaczyński

i

Autor: Paweł Jaskółka/Super Express, Paweł Dąbrowski/Super Express

Niechęć jak śniegowa kula

Bywało już różnie, ale nigdy tak źle jak teraz. Spięcia na prawicy zaczęły się od "Deklaracji Polskiej", której podpisanie, PiS zaproponował Konfederacji. Lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen, nazwał Jarosława Kaczyńskiego "politycznym gangsterem", a politycy PiS zaczęli odwoływać swój udział w imprezach z cyklu "Piwo z Mentzenem". Wzajemna niechęć rosła jak dobrze rozpędzona kula śniegowa. Do tego stopnia, że lider Konfederacji pisze już o "pisowskich przygłupach", a prezes Kaczyński sugeruje, że prawicowa konkurencja nie działa na korzyść Polski. - Oni mówią wyraźnie, że są gotowi zawrzeć sojusz z PO. Czy ktoś na tej sali uważa, że z PO, z obywatelem Tuskiem, można działać na korzyść Polski? – retorycznie pytał lider PiS. Sprawy zaszły więc daleko, ale wiele osób uważa, że ciągle nie za daleko. – W teatrze politycznym słowa są tylko narzędziami. Obie partie są ciągle potencjalnymi partnerami. Dobrze, że te twarde słowa padają już dzisiaj i w moim przekonaniu to nawet dobrze, że dzisiaj panowie sobie mówią takie twarde słowa. To pokaże jednym i drugim jak może wyglądać koalicja - twierdzi Robert Winnicki, były poseł Konfederacji.

PiS chce podzielić Konfederację

Z kolei politolog Marcin Palade twierdzi, że pewna różnica interesów jest tu naturalna, bo nawet gdyby obie partie szykowały się do koalicji, to każdy chciałby mieć w niej możliwie dużo do powiedzenia. PiS-owi może chodzić jednak o coś więcej, o zniszczenie Konfederacji. - Kaczyński od początku lat 90. uważa, że na prawo od niego może być tylko ściana. Być może więc doszedł do wniosku przy pomocy swojego otoczenia, które uważa go za genialnego stratega, że to jest dobry moment, żeby uderzyć Konfederację, że da się zniszczyć - uważa politolog. Zdaniem Palade byłaby to jednak gra skazana na niepowodzenie. – Nie bez znaczenia jest tu demografia. W perspektywie dwóch lat może odejść nawet 300 tysięcy wyborców PiS-u i w najlepszym układzie do puli głosujących może wejść 50 tysięcy młodych, którzy popierają tę partię. O takich dysproporcjach rozmawiamy – zaznacza ekspert i dodaje, że trudna dzisiaj relacja równie dobrze może zakończyć się też happy endem. Co na to Krzysztof Bosak (43 l.), drugi obok Mentzena lider Konfederacji? - PiS chce podzielić Konfederację i nie tylko PiS. Druga strona też próbuje nas rozgrywać. Marszałek Zgorzelski niedawno zachęcał do współpracy Nową Nadzieję – mówi wicemarszałek Sejmu. - Być może wbijanie w nas szpilek to teraz strategia PiS. Moim zdaniem powinni się jednak zająć atakowaniem rządu Tuska. My będziemy merytoryczną opozycją, tak jak byliśmy nią kiedy oni rządzili. Nie interesuje nas poklepywanie po plecach, ani budowanie antagonizmów, a już na pewno nienawiści. Robimy swoje i niech wyborcy to ocenią – mówi nam Bosak. Z kolei Tobiasz Bocheński (38 l.) podkreśla, że polityczna rywalizacja nie musi jeszcze oznaczać wojny. - Nie można być jednocześnie antysystemowcem i rozważać koalicji z Tuskiem. - Toczymy fundamentalny spór o przyszłość Polski i uważamy, że Prawo i Sprawiedliwość jest prawdziwą alternatywą dla obecnej liberalno-lewicowej koalicji – mówi europoseł.

Nie ma wrogów na prawicy?

Zaniepokojony rozwojem sytuacji jest za to Jan Krzysztof Ardanowski (64 l.), który utrzymuje dobre kontakty zarówno z PiS-em jak i z Konfederacją. - Prezes Kaczyński wie, co mówi. Uczepił się myśli, że krytykowanie Konfederacji przyniesie wzrost poparcia dla PiS. Nie przyniesie. Te grupy, które odwróciły się od niego już nie wrócą. Myślenie o samodzielnej większości to myślenie życzeniowe, które życie brutalnie zweryfikuje. Tylko szerokie porozumienie prawicy może dać władzę. Nie ma wroga na prawicy – apeluje Jan Krzysztof Ardanowski

P. CZARNEK: PREZYDENT NAWROCKI TO DZISIAJ NA PRAWICY POSTAĆ NR 1
QUIZ. Jak dobrze znasz Krzysztofa Bosaka? Komplet punktów zdobędą wyborcy Konfederacji
Pytanie 1 z 15
Na początek coś prostego. Reprezentantem, którego komitetu wyborczego w wyborach 2023 jest Krzysztof Bosak?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki