Michał Kołodziejczak jest nie tylko politykiem, ale także rolnikiem. Nic dziwnego, że protest w Warszawie, a zwłaszcza konfrontacja uczestników z policją pod Sejmem, wzbudziła w nim wiele emocji. Nie obyło się bez rannych, a funkcjonariusze zatrzymali także kilka osób. Lider Agrounii stwierdził, że rolnicy wyrażają swoje niezadowoleni z postawy policji, a sam wiceminister nie wierzy, by to rolnicy rzucali kostką brukową w policję.
- Wyjaśnienie zachowania policji i protestujących to dla mnie ważna sprawa. Powiem dość odważnie, że osobiście bardzo trudna. Teraz w rządzie widzę dwie strony: wodę i ogień, dlatego wyjaśnienie tej sprawy będzie dla mnie jedną z ważniejszych dotychczas rzeczy. Nie chciałbym, żeby o rządzie, który też współtworzę, mówiono że rolników się bije i pałuje. Rolnicy muszą jednak mieć na względzie, że ich protesty będą wykorzystywane w różny sposób – powiedział Michał Kołodziejczak w rozmowie z Wirtualną Polską.
Lider Agrounii nie jest zadowolony, że przez sceny, jakie rozegrały się 6 marca w stolicy problemy rolników zeszły na dalszy plan, a najwięcej uwagi ściągają zamieszki.
- Wczoraj widzieliśmy obrazki, które powodują we mnie wkurzenie, że zamiast mówić o problemach rolników, mówimy, że była zadyma. Będę sprawdzał, kto działał w taki sposób, kto próbował wedrzeć się do Sejmu. Będę żądał wyjaśnień od ministra Kierwińskiego. Chciałbym, żeby powiedział, jakie ma informacje i kto został zatrzymany. Nawet jeżeli ktoś nie przestrzega prawa to trzech czy czterech policjantów, którzy obezwładniają na ziemi człowieka, to nie są obrazki, które powinniśmy widzieć. Można to zrobić w normalny sposób, odciągnąć go od tłumu – stwierdził.
Michał Kołodziejczak zapowiedział, że zamierza zwrócić się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z wnioskiem o udzielenie szczegółowych informacji w sprawie zatrzymań dokonanych przez policję oraz innych zachowań funkcjonariuszy. Według niego w takich wypadkach policja powinna jak najmniej prowokować. Z drugiej strony rolnicy powinni pamiętać, że podczas wszelkich manifestacji policja jest szczególnie wyczulona na wszelkie zachowania, które mogą sugerować na przykład agresję.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Michał Kołodziejczak: