Michał Karnowski

i

Autor: Piotr Grzybowski

Michał Karnowski: Powinniśmy nauczyć się żyć z tym sporem

2016-03-14 3:00

"Super Express": - Rząd wciąż nie planuje publikacji wyroku TK i nie zamierza się dostosować do zaleceń Komisji Weneckiej. Kiedy spór o Trybunał się zakończy? Michał Karnowski: - Myślę, że cały czas jest sporo furtek do kompromisu. Jednak publikacja wyroku TK czy przyjęcie opinii Komisji Weneckiej to nie jest ta furtka. Wydaje mi się, że PiS chce emocjonalnie złagodzić tę sprawę. Wskazuje na to fakt, że to Konrad Szymański komentował w imieniu rządu orzeczenie Komisji Weneckiej. Rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że pani premier Szydło przekaże opinię do Sejmu. W mojej opinii to są sygnały, które mają obniżyć temperaturę sporu. Sądzę, że rząd nie wydrukuje tego, co orzekł TK. Gdyby PiS to zrobił, to trzeba byłoby rozpisać przedterminowe wybory i przyjąć, że ekipa rządowa poniosła klęskę. Teraz PiS powściąga język, i dobrze.  

- Kto pierwszy ustąpi: PiS czy TK?

- Powinniśmy nauczyć się żyć z tym sporem. Tak jak zimą uczymy się żyć z mrozami, a latem z upałami. Dyskusja będzie trwała, dopóki kres wyznaczy świadomość opozycji, że to jest ścieżka donikąd. W sondażach widać, że Polacy nie przyjmują punktu widzenia opozycji. Mam poczucie, że PiS może spokojnie kontynuować kurs, w którym domaga się, żeby TK działał zgodnie z prawem.

- Niemieckie media mówią, że przez spór o TK zostanie przeniesiony lipcowy szczyt NATO do innego miasta w Europie Środkowo-Wschodniej. Jak pan to skomentuje?

- To strachy na Lachy. Te rzeczy są nie do połączenia. Jest tak blisko szczytu NATO, że budowanie tego typu równań jest moim zdaniem absurdalne. Komentatorzy niemieccy lubują się w epatowaniu swoją władzą. Nie wyleczyli się z syndromu siły. Starają się wmówić, że albo UE, tak samo NATO, będzie po ich myśli, albo w ogóle jej nie będzie.

Zobacz: Andrzej Morozowski o zaleceniu Komisji Weneckiej: Opinia Komisji to cios dla PiS