Pierwszą sejmową zdobyczą Michała Kamińskiego miała być posłanka Sylwia Pusz. Jak podaje „Fakt” polityk sam miał wielokrotnie przyznawać, że „zapuszcza się głęboko na terytorium wroga”. Jednak, jak sugeruje tabloid, nie był to zwykły romans, lecz „coś więcej” gdyż ich znajomość wykraczała daleko poza granice Sejmu. Politycy nawet spędzili razem wakacje.
Jak twierdzi "Fakt", Kamiński wręcz gustował w posłankach lewicy. Następna na jego liście była Agnieszka Pasternak, z którą - jak podaje portal - został przyłapany w dosyć jednoznacznej sytuacji, która miała miejsce po jednej z hucznych imprez w sejmowej restauracji.
– Scena była jednoznaczna i rozgrywała się na małej, biurowej lodówce - twierdzi rozmówca dziennika i zauważa, że i Kamiński i jego towarzyszka byli "mocno wcięci".
Zobacz też: Anna Fotyga oskarża Kamińskiego: Zdradził pamięć Lecha Kaczyńskiego!
Sugestii o rozwiązłości polityka jest w "Fakcie" więcej, ale portal pisze również, że dotyczą one jego czasów kawalerskich. Po ślubie polityk miał się ustatkować.