Michał Dworczyk stwierdził, że Władimir Putin eskaluje brutalizację, zastraszyć i złamać ducha Ukraińców, jednak zdaniem polityka, to mu się nie uda. - Dwa dni temu byłem na Ukrainie - praktycznie w każdej miejscowości stoją barykady, mnóstwo mężczyzn, którzy nie są powołani, jest z bronią, tworzą się takie samoobrony. Widać, że ten kraj sam się zmilitaryzował. Olbrzymia część tych, którzy pozostali, chce walczyć, nie chce wpuścić, jak oni mówią, Moskali do Ukrainy – opisał podczas rozmowy z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Szef Kancelarii Premiera został także zapytany, jak pomagać Ukraińcom.
Sprawdź: Wojna na Ukrainie. Jasnowidz Jackowski podaje datę zakończenia konfliktu. Złe informacje
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak wygląda Charków po bombardowaniu.
- Chyba nie ma rodziny, osoby w Polsce, która by nie chciała pomóc naszym sąsiadom. To jest piękne, że mamy odruch serca. Ale musimy to ustrukturyzować. Jeżeli chodzi o działania w Polsce, to tutaj wszystkie działania związane ze wspieraniem uchodźców koordynuje MSWiA. Jest stworzony cały system opieki nad tymi osobami, które przyjeżdżają. Pomoc, która jest wysyłana na Ukrainę - tu musi być zorganizowana i ustrukturyzowana. Jeżeli chcemy wysłać rzeczy na Ukrainę - najlepiej te wszystkie dary przekazywać w ramach zorganizowanych zbiórek. One potem trafiają do wojewódzkich punktów zbierania darów, potem do hubów skąd są transportowane na Ukrainę – opisał Michał Dworczyk.