Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska po zakończeniu obrad przekazała dziennikarzom, że głównym tematem posiedzenia były przygotowania do wyborczo-statutowego kongresu partii. Z kolei szef klubu PiS Ryszard Terlecki podkreślał, że ugrupowanie przygotowuje się do pewnej restrukturyzacji struktur.
Zobacz: Kulisy wyboru Lidii Stroń. Kukiz szczery do bólu, pomyłka nowego posła, sabotaż w Porozumieniu
Według informacji PAP podczas posiedzenia klubu PiS Jarosław Kaczyński dokonał podsumowania dotychczasowych działań Zjednoczonej Prawicy. – Mówił też o kryzysach, wywołanych przez naszych koalicjantów - Solidarną Polskę i Porozumienie – powiedział PAP jeden z uczestników spotkania.
To nie był jednak koniec. – Wytknął ich palcem przed wszystkimi, wypomniał koalicjantom, że mieliśmy do czynienia z dwoma trudnymi sytuacjami – wybory prezydenckie i kwestia Funduszu Odbudowy. Nie było udawania, że nic się nie stało – zdradził inny z polityków. Z drugiej jednak strony – jak relacjonują politycy PiS - prezes Kaczyński stwierdził, że należy spuścić na to zasłonę milczenia. - Podkreślał, że kluczowa jest jedność i współpraca, jeśli mamy myśleć o kolejnych wygranych wyborach i dalszym doganianiu zachodniej Europy - zapewnił jeden z uczestników spotkania.
Zobacz, jak na przestrzeni lat zmieniał się prezes PiS w poniższej galerii
Wicepremier sporo czasu poświęcił też planowanemu na 3 lipca kongresowy statutowo-wyborczemu PiS. – Szef mówił o reformie partii, która musi być sprawną machiną, taką, która nie zajmuje się walkami wewnętrznymi – podkreśla źródło PAP. – Prezes stwierdził też, że musimy spojrzeć na siebie krytycznie, bo my w przeciwieństwie do opozycji potrafimy to zrobić. Mówił, że jeżeli gdzieś były popełniane błędy, to trzeba je naprawić, uderzyć się w pierś, bo opozycja opowiada o nas niestworzone historie, a my musimy być czystsi niż żona Cezara – dodał kolejny z uczestników spotkania.