Wiceminister sportu Łukasz Mejza objął swoją funkcję z rekomendacji Partii Republikańskiej. Od października jest w Sejmie, a już nie milkną echa dotyczące jego działalności, szczególnie w ramach spółki Vinci NeoClinic. Miał oferować przewlekle chorym m.in. na raka i Alzheimera leczenie, które rodziło liczne wątpliwości i podchodziło pod pseudonaukę. W niektórych przypadkach mogło stanowić nawet zagrożenie dla zdrowia. Pierwsza sprawę opisała Wirtualna Polska, publikując później relacje rodzin ciężko chorych, które miały korzystać z "usług" Łukasza Mejzy. Teraz padły oskarżenia o fałszerstwo ze strony Roberta Gwiazdowskiego. Sam polityk złożył w lipcu 2019 roku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. Póki co atmosfera jest napięta.
Wiceszef klubu PiS Tadeusz Cymański w rozmowie z „Super Expressem” odniósł się do tej kwestii. - Jeśli te medialne zarzuty, stwierdzenia się potwierdzą, to los Łukasza Mejzy jest przesądzony. I na pewno też utraci kwalifikacje etyczne do sprawowania funkcji wiceministra. To wszystko musi być dobrze sprawdzone. Ta sytuacja jest smutna. Na pewno Mejza nam nie pomaga, a szkodzi. Jego sprawa nam szkodzi – skomentował.
Poniżej galeria zdjęć