O Zofii Klepackiej jest ostatnio bardzo głośno. W dniu wyborów wdała się w awanturę przed lokalem wyborczym z Kingą Rusin (WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ TUTAJ). 33-letnia windsurferka nagle stała się wielkim autorytetem na polskiej prawicy. Wszystko dzięki jej wypowiedziom na temat szeroko pojętego LGBT i karty podpisanej przez prezydenta stolicy. Tym razem Klepacka poszła do mediów samego ojca Tadeusza Rydzyka. - Jestem mamą dwójki dzieci: 9-letniego syna i 5-letniej córki. Muszę Państwu powiedzieć, że byłam przerażona, jak usłyszałam, co prezydent Trzaskowski podpisał. A dlaczego? Śmiało mogę powiedzieć, że jest to zamach na nasze dzieci. Chcą wprowadzać do szkół edukację seksualną według standardów Światowej Organizacji Zdrowia. Jestem osobą wierzącą i dla mnie jest to nie do pojęcia. Jako rodzic nie zgadzam się, by coś takiego weszło do szkół - stanowczo podkreśliła w Radiu Maryja.
Jak zaznaczyła Zofia Klepacka, "kiedy zaszczepimy coś w zalążku, potem trudno jest to wytępić" - Tutaj postulaty karty LGBT uderzają właśnie w nasze dzieci. To zmierza do tego, aby w przyszłości nie było żadnych zasad i wartości, abyśmy byli rozmyci, nie mieli tożsamości narodowej - oceniła była mistrzyni świata.