Krystyna Pawłowicz w pełni przełamuje stereotyp kobiety, która nie interesuje się piłką nożną. Posłanka pilnie śledzi mecze polskiej reprezentacji na Euro 2016. Pierwszy mecz Polaków komentowała z werwą prawdziwego znawcy piłki: - Dzięki Panu Bogu,1 - 0 dla nas!!! MILIK !!! WYGRALIŚMY,ale mimo,że byliśmy lepsi, to za mało skutecznie w bramkach. Drugi mecz naszych także: - Dobry początek. Pierwsza połowa dobra. Szanse ciągle wyrównane, choć Niemcy ciut bardziej aktywni. Ale ciut. Druga połowa jak równy z równym. FABIAŃSKI !!!
Jednak ci, którzy myśleli, że i wtorkowy mecz z Ukrainą będą mogli śledzić wraz z posłanką, poczują się zawiedzeni. Krystyna Pawłowicz zdecydowała, że nie będzie komentowała ostatniego, grupowego meczu Polaków. Swoją decyzję przedstawiła na Facebooku: - Za parę godzin mecz POLSKA - UKRAINA. Tym razem BEZ mojego precyzyjnego komentarza - napisała posłanka PiS. Dlaczego? Za karę! - To kara dla marudzących na moje poprzednie - jak by nie było - trafne przecież relacje - stwierdziła. I dodała, że to z jej zdaniem podopieczni Nawałki wygrają i jeszcze zobaczymy ich w kolejnej fazie rozgrywek: - Polska i tak będzie grała dalej. Tak myślę.
A Wy, jesteście rozczarowani postanowieniem posłanki Pawłowicz?
Zobacz: "Tusk w ŻAŁOBIE" - Pawłowicz OSTRO po meczu z Niemcami