W poniedziałek mecenas Jacek Dubois pojawił się przed warszawską prokuraturą, która bada okoliczności śmierci Barbary Skrzypek. W Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga trwają przesłuchania w tym śledztwie, całe postępowanie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Krajowej. Jako świadek na przesłuchanie stawił się właśnie Dubois. Przed przesłuchaniem w rozmowie z mediami przyznał, że jest wezwany jako świadek, więc: - Podejrzewam, że prokuratura będzie chciała ode mnie się dowiedzieć, jak przebiegało przesłuchanie 12 marca pani Barbary Skrzypek.
Mecenas dodał, że łączenie przesłuchania Barbary Skrzypek z tym, co wydarzyło się później, jest polityczną grą, a samo przesłuchanie było profesjonalne. Co więcej, Jacek Dubois ujawnił, że rozmawiał ze Skrzypek w czasie przerwy w przesłuchaniu, a rozmowa była miło, spokojna, dotyczyła spraw nie związanych z przesłuchaniem i nic nie wskazywało, iż kobieta źle się czuła:
Nie było jakiejkolwiek sytuacji, która mogłaby wpłynąć na stres, na stan zdrowia pani Skrzypek. Spędziliśmy około pół godziny na bardzo miłej rozmowie poza sprawami związanymi z tym przesłuchaniem i nic nie wskazywało ani na stres, ani na złe samopoczucie - dodał, czytamy na tvn24.pl.
Dubois został też zapytany o kwestię niedopuszczenie na przesłuchanie Barbary Skrzypek jej pełnomocnika i czy kobieta podnosiła tę sprawę. Mecenas przyznał, że nic takiego nie miało miejsce, nie było komentarzy na ten temat.
- Pełnomocnik był cały czas w budynku prokuratury i w przerwie ten czas poświęciła na rozmowę ze mną o opowieści o swoich marzeniach podróży do Indii, a nie na kontakcie z pełnomocnikiem. Także nie wykazywała żadnej potrzeby kontaktowania się z kimś. Miała pełny dostęp do telefonu do pełnomocnika. Przeznaczyła ten czas na towarzyską rozmowę - przyznał Dubois.
Dopytany o to, czy uważa, że pełnomocnik Skrzypek powinien zostać dopuszczony do przesłuchania, odparł:
Z perspektywy czasu uważam, że prawo od dawna powinno być zmienione w ten sposób, że każda osoba będąca świadkiem powinna mieć pełnomocnika. I to jest od bardzo dawna postulat środowiska adwokackiego, że każdy świadek, każda osoba, która styka się z wymiarem sprawiedliwości, powinna mieć pełnomocnika.
