– Wierzę w niewinność Piotra – zapewniała w środę „Super Express” Danuta T. po wyjściu z sali rozpraw. Matka eksperta od wizerunku oskarżonego o posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej i zwierzęcej pornografii była wyraźnie zdenerwowana. Jej przesłuchanie było niejawne, więc nie wiemy co dokładnie zeznała. – Zarzuty nie są prawdziwe – powtarzała. W sądzie towarzyszył jej mąż Stefan, ale on nie zeznawał w sprawie syna.
Na środowej rozprawie, sąd rozpoczął przesłuchiwanie świadków. Zeznawali też policjanci, którzy w 2015 roku brali udział w przeszukaniu domu Piotra T.. Okazuje się, że 7 minut przed wejściem funkcjonariuszy do domu speca od wizerunku, na jego komputerze zakończyło się pobieranie kilku gigabajtów pedofilskich treści. - Piotr T. był bardzo nerwowy podczas przeszukiwania – mówił jeden z funkcjonariuszy.
Piotr T. od października zeszłego roku siedzi w areszcie. W akcie oskarżenia prokurator zarzuca mu posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej i zwierzęcej. Grozi mu za to 12 lat więzienia.
Przypomnijmy, że w przeszłości doradzał on m.in. Andrzejowi Lepperowi (+ 57 l.) oraz Januszowi Palikotowi (54 l.).