- Jako rząd chcemy wypełnić zobowiązania wyborcze. Traktujemy je bardzo poważnie i to, co zostało obiecane przed wyborami, zwłaszcza 500 zł na dziecko, na pewno będzie wypełnione - zapowiedział ostatnio Morawiecki w TVN24. Jak wynika z sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej", to minister rozwoju jest najlepiej ocenianym członkiem rządu. Ufa mu aż 63 proc. badanych. Nic więc dziwnego, że Mateusz Morawiecki jest obok premier Beaty Szydło główną osobą firmującą sztandarowy projekt 500 zł na dziecko. Jego ojciec, poseł Kornel Morawiecki (74 l.), przekonuje nas, że syn dotrzyma słowa. - Wiem, że poradzi sobie w roli ministra i będzie dobrze służył Polsce. Pamiętam go jako małego brzdąca, a później urwiska, który rozwalał zabawki, nie chciał ich sprzątać. Któż by pomyślał, że Mateuszek zostanie kiedyś wicepremierem. Bardzo mu kibicuję, choć ja jestem posłem Kukiz'15, a mój syn jest związany z rządem PiS - mówi w rozmowie z nami Kornel Morawiecki (74 l.), tata Mateusza Morawieckiego. I dodaje, że każde zadanie jego syn wykonuje z największym zaangażowaniem. - Chcieliśmy, żeby Mateuszek został muzykiem, ale on nie chciał o tym słyszeć. Chciał się uczyć, zdobywać wiedzę. Postawił na swoim, piął się do góry, a dziś ma ogromny wpływ na los Polski. Dawno temu obiecałem mu, że jak przegram z nim w szachy, to kupię mu konia. Przegrałem, ale konia nie kupiłem. Dziś to chyba zrobię - kwituje Kornel Morawiecki.
Zobacz także: Kiedy wejdzie w życie projekt 500 zł na dziecko? Trzeba będzie jeszcze poczekać