Franek Broda nie wytrzymał po tym, gdy w Dzienniku Ustaw opublikowano wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Nastoletni siostrzeniec Mateusza Morawieckiego i wnuczek Kornela Morawieckiego swoją złość wyładował na prezesie PiS. Franek Broda wulgarnie nazwał Jarosława Kaczyńskiego. Oberwało się też prezes TK Julii Przyłębskiej. - Myślę, że większość z was oglądała Harry’ego Pottera. Praktycznie każdy czarodziej bał się wymówić prawdziwego imienia Voldemorta i mówili "Sam wiesz kto". Nie będę szedł w ich ślady i użyje prawdziwego imienia. Jarek, jesteś skur**synem i tyle mam Ci do powiedzenia. Byłeś już u swojego proboszcza i powiedziałeś, jak to dzielnie razem z Juleczką i jej trybunałem "obroniłeś" życie? - atakował rozsierdzony młodzieniec. - Wiesz, jaka jest prawda? Macie na rękach krew kobiet, które psychicznie i fizycznie nie wytrzymają. Wracamy na ulicę i nie wygracie tak łatwo. "Kobiety mają gotować - to wam ugotują piekło", a my razem z nimi - groził siostrzeniec Mateusza Morawieckiego.
ZOBACZ TAKŻE: Definitywny koniec Marty Lempart?! Słynny historyk wyciągnął straszną kartę. Trzaskowski przed ogromną szansą
Franek Broda szerzej dał się poznać opinii publicznej, gdy wyjawił, że jest homoseksualistą (CZYTAJ O TYM TUTAJ). 18-letni siostrzeniec Mateusza Morawieckiego zaciekle walczy o prawa osób LGBT i regularnie atakuje partię swojego wujka.