NIK i Morawiecki

i

Autor: ART SERVICE / SUPER EXPRESS , Shutterstock

Przesłuchanie Morawieckiego

Mateusz Morawiecki przesłuchiwany w NIK. O co pytano byłego premiera?

2025-03-27 17:36

Były premier, wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki poinformował PAP, że podczas przesłuchania w NIK był pytany wyłącznie o decyzje dotyczące Narodowej Strategii Amunicyjnej w ramach działań agencji rezerw. "Nie obejmowało ono żadnych innych spraw czy konfrontacji z innymi zeznaniami" - dodał.

Polityka SE Google News

Apel o transparentność i oskarżenia o dezinformację

Morawiecki stawił się w czwartek rano w Najwyższej Izbie Kontroli, gdzie został przesłuchany w charakterze świadka. Po zakończeniu przesłuchania przekazał PAP, że był pytany wyłącznie o decyzje dotyczące Narodowej Strategii Amunicyjnej w ramach działań agencji rezerw. "Nie obejmowało to żadnych innych spraw czy konfrontacji z innymi zeznaniami. Kłamstwem są inne, wobec tych, informacje przekazywane w tej sprawie" - oświadczył.

Morawiecki dodał, że kontrola, w której brał udział dotyczy wykonania budżetu za 2024 rok i decyzji o przekazaniu obligacji na sfinansowanie potrzeb strategii amunicyjnej.

"Media i państwo są w tej sprawie wprowadzani w błąd. Wszystko wynika z protokołu i apeluje do NIK o jego upublicznienie dla potwierdzenia rzeczywistego, a nie fałszywego przebiegu tej kontroli" - wezwał. "Zgodnie ze stanem faktycznym opisałem cały proces w bardzo pozytywnym kontekście, ponieważ kierownictwo RARS wykonało w tym obszarze swoje zadania w pełni profesjonalnie, zabezpieczając wrażliwe potrzeby państwa" - zapewnił Morawiecki.

Rządowy program "Narodowa Rezerwa Amunicyjna", który rząd Morawieckiego powołał w pierwszej połowie 2023 r., miał służyć wybudowaniu fabryki produkującej amunicję kal. 155 mm.

W czwartek prezes NIK Marian Banaś, jeszcze przed przesłuchaniem Morawieckiego mówił w RMF FM, że kontrolerzy Izby mają pytać b. premiera o "kilka obszarów", gdzie Izba prowadziła kontrole. Banaś wskazał tu na Rządową Agencję Rezerw Strategicznych, GetBack i PFR. "To są obszary, gdzie wątek dotyczący pana premiera się przejawia i chcemy to skonfrontować i wyjaśnić dokładnie, czy tutaj z jego strony jest jakaś odpowiedzialność, za którą powinien odpowiadać" - powiedział.

Morawiecki atakuje NIK w mediach społecznościowych

Morawiecki już po przesłuchaniu zamieścił krótkie nagranie na platformie X. "Panie rzeczniku Najwyższej Izby Kontroli, panie prezesie NIK, przestańcie Polaków oszukiwać. Doskonale wiecie, że przesłuchania dotyczyły kompletnie czegoś innego, niż to, co podajecie w mediach. Macie zero wiarygodności" - powiedział b. premier.

Rzecznik NIK Marcin Marjański powiedział dziennikarzom, że przesłuchanie Morawieckiego było związane m.in. z kontrolą w RARS i tym, co zeznał twórca marki Red is Bad Paweł S.

Pytany, czy NIK będzie składała zawiadomienie do prokuratury, Marjański zaznaczył, że jeszcze nie na tym etapie, bo wszystkie kontrole (dot. RARS, Getback i PFR - PAP) kończą się za moment. Przekazał, że "lada moment" zostaną przedstawione wyniki kontroli w RARS, natomiast jeśli chodzi o GetBack to zostaną opublikowane w maju.

Rzecznik NIK przekazał też, że b. premier współpracował z kontrolerami podczas przesłuchania. "Nie było kluczenia, były konkretne odpowiedzi na pytania" - zapewnił.

Śledztwo w sprawie RARS: Nadużycia i zarzuty

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS śląski pion PK prowadzi od 12 kwietnia 2024 r. Wszczęto je 1 grudnia 2023 r. w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie i powierzono je do prowadzenia CBA, Mazowieckiemu Urzędowi Celno-Skarbowemu i Biuru Spraw Wewnętrznych Policji. Podstawą wszczęcia postępowania były materiały zgromadzone przez CBA i dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.

Według PK, zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia podejrzenie, że przy wykonywaniu zadań w RARS dopuszczono się nadużyć, obejmujących przepisy pozwalające Agencji na pominięcie procedur określonych ustawą Prawo zamówień publicznych. Do tej pory w śledztwie przedstawiono 21 zarzutów ośmiu osobom, w tym b. prezesowi RARS Michałowi Kuczmierowskiemu (zgadza się na podawanie nazwiska), trzem innym urzędnikom Agencji, a także Pawłowi S. - twórcy marki Red is Bad.

Zarzuty dotyczą w szczególności udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, prania brudnych pieniędzy i powoływania się na wpływy w instytucji publicznej. Obejmują też nieprawidłowości w wydatkowaniu przez Agencję nie mniej niż 340 mln zł. Trzech podejrzanych pozostaje w areszcie tymczasowym w Polsce. Wobec zatrzymanego w Wielkiej Brytanii Michała Kuczmierowskiego toczy się w tym kraju postępowanie ekstradycyjne.

W środę 22 stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku jego obrońcy o wydanie Kuczmierowskiemu listu żelaznego. Paweł S. opuścił areszt w lutym za poręczeniem majątkowym.

RZĄD TUSKA UPADNIE? MORAWIECKI: BĘDZIEMY RZĄDZIĆ Z KONFEDERACJĄ I PSL!
Sonda
Czy Mateusz Morawiecki powinien stanąć przed sądem?
DUDEK o polityce
MAGDALENA BIEJAT I PROF. ANTONI DUDEK | DUDEK o polityce