Śmierć 30-latki wstrząsnęła całą Polską. Trafiła do szpitala w 22. tygodniu ciąży, zaraz po odejściu wód płodowych. Płód, jaki nosiła, miał poważne wady letalne. Ostatecznie wszystko zakończyło się tragedią. Kobieta dostała wstrząsu septycznego i zmarła. Rodzina postanowiła walczyć o sprawiedliwość. Zdaniem bliskich Izabeli z Pszczyny, lekarze nie dopełnili swoich obowiązków i zbyt długo odwlekali z przerwaniem ciąży. W piątek dwóch lekarzy szpitala w Pszczynie zostało zawieszonych.
Podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki wypowiedział się na ten temat. - Jeśli życie lub zdrowie matki jest zagrożone to nadal przerwanie ciąży jest możliwe i nic się tutaj nie zmieniło; wszystkie okoliczności śmierci 30-letniej kobiety w Pszczynie powinny zostać wyjaśnione - powiedział w Ząbkach premier. - Śmierć pani, która w tragiczny sposób zmarła w Pszczynie, to wielki dramat, wielka tragedia i chciałem złożyć moje najgłębsze wyrazy współczucia wszystkim bliskim, rodzinie pani, która zmarła - dodał. - Jeżeli jednak chodzi o kwestie związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, to nie można tych rzeczy mieszać. Warto podkreślić, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie zmienia niczego w odniesieniu do życia i zdrowia matki. Jeśli życie lub zdrowie matki jest zagrożone, to nadal przerwanie ciąży jest możliwe i nic się tutaj nie zmieniło - zaznaczył.
Wyrok TK z 22 października 2020 roku
27 stycznia 2021 r. w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok TK z 22 października 2020 roku dot. aborcji. Od tamtego momentu aborcja embriopatologiczna jest niezgodna z polskim prawem, a tzw. kompromis aborcyjny z 1993 r. przestał obowiązywać. Co to oznacza? W momencie znacznego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu przerwanie ciąży jest niemożliwe. Warto wspomnieć, że w przypadku zagrożenia dla zdrowia i życia matki aborcja nadal jest dozwolona.