Wideo
Pogoda
Quizy
Strajk Kobiet, kryzys w negocjacjach z Unią, kolejne fale masowych zachorowań na koronawirusa, w końcu strach o własną posadę... Nie ma cienia wątpliwości, że mijający rok jest najcięższym w całej karierze zawodowej Mateusza Morawieckiego. Przede wszystkim, premier codziennie musi rozstrzygać o kwestiach, od których zależy życie i zdrowie dziesiątek milionów ludzi! Nic dziwnego, że dźwigany bagaż emocjonalny wpływa na jego psychikę. - Powiem zupełnie szczerze – serce mi krwawi, gdy musimy podejmować decyzje o kolejnych restrykcjach - mówi w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" Morawiecki. Premiera zapytano o powody wprowadzania ciężkich restrykcji w przededniu świąt i Nowego Roku. Szef rządu stwierdził, że jedną z przyczyn takiej decyzji jest potrzeba przygotowania się do masowych szczepień i na trzecią falę epidemii, "która najpewniej nam – jak i wszystkim innym – bardzo realnie zagraża". Kolejnym powodem drastycznych restrykcji ma być obniżająca się czujność dość licznych grup społecznych i ich niestosowanie się do zaleceń sanitarnych.
ZOBACZ TEŻ:
Co za święta! Policja wejdzie na Wigilie Polaków w ramach masowych akcji?!
- A my w kluczowy czas walki z pandemią musimy wejść jak najbardziej zwarci i czujni. Styczeń i luty to miesiące wyjątkowej aktywności i ekspansji wirusów, wskazuje na to wielu ekspertów. Szczepienia na szeroką skalę rozpoczną się zapewne na przełomie stycznia i lutego. Jeśli do tego czasu wzrost epidemii nabierze niekorzystnego dla nas tempa, to będziemy mieli poważny problem - kreśli wizje najbliższej przyszłości premier.
Mateusz Morawiecki podkreślił, jak ważna jest dla niego i Polski wysoka frekwencja w akcji darmowych szczepień. - Bez szczepień nie zakończymy pandemii, nie powrócimy do normalnego życia, nie uchronimy tysięcy ludzi przed śmiercią i znacznie większej grupy przed ciężką chorobą i jej długofalowymi następstwami - bez żadnych ogródek powiedział premier.
Prezes rady ministrów odniósł się także do coraz popularniejszego ruchu tzw. "antyszczepionkowców", podważających bezpieczeństwo szczepień. Premier zaapelował o zdrowy rozsądek i podkreślił, że "przed nami tą konkretną szczepionką zaszczepiły się setki tysięcy wolontariuszy, a także już teraz szczepią się obywatele innych państw".- Widzimy, że szczepionka działa - mówi Morawiecki. - A nie da się przerwać łańcucha zakażeń, uruchomić gospodarki bez masowej akcji szczepień.
ZOBACZ TEŻ:
DRAMATYCZNE dane! Premier w opałach. Cała akcja może runąć w gruzach. Sondaż
Przypomnijmy, że pozytywnie o szczepionce wyraża się przytłaczająca większość ekspertów z dostępem do rzetelnych danych.
- Funkcjonuje mit, że szczepionki są nieprzebadane, czy badane za krótko. To nieprawda. Komponenty szczepionek były badane dużo wcześniej. W 2002 r. pojawił się przecież wirus SARS i już wtedy była koncepcja takiej szczepionki. Nie jest więc tak, że składniki szczepionek są nowe, niedawno w całości wymyślone i nie było czasu na ich dokładne przebadanie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie immunologii i terapii zakażeń.
KONIECZNIE PRZECZYTAJ:
Czy szczepionka na koronawirusa jest bezpieczna? Lekarz konkretnie odpowiada
Szczepienia ruszają po świętach. Kto pierwszy dostanie szczepionkę? Rząd UJAWNIA szczegóły
Rząd znów sięgnie do portfeli Polaków? Powraca kontrowersyjny pomysł na szukanie pieniędzy
