Tusk, Morawiecki

i

Autor: Art Service / Super Express; x.com / @MorawieckiM

Mocne

Mateusz Morawiecki czyta "Upadek Cesarstwa Rzymskiego". Ten uśmieszek zdradza wszystko. "Tusk"

2025-06-02 10:42

Po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich 2025, w których zwyciężył Karol Nawrocki, były premier Mateusz Morawiecki opublikował na platformie X (dawniej Twitter) ironiczny komentarz, odnosząc się do Donalda Tuska i Jacka Murańskiego. W swoim wpisie zasugerował, że obaj politycy będą mieli teraz więcej czasu na zgłębianie historii Cesarstwa Rzymskiego.

W swoim ironicznie brzmiącym komentarzu po wyborach prezydenckich 2025 Mateusz Morawiecki wspomniał nie tylko Donalda Tuska, ale także Jacka Murańskiego. To zestawienie wywołało konsternację wśród niektórych odbiorców, jednak kontekst tej wypowiedzi ma swoje polityczne tło. Wpis byłego premiera: „Tusk z Murańskim będą mieli teraz więcej czasu na historię Cesarstwa Rzymskiego” — to nie tylko aluzja do porażki Rafała Trzaskowskiego, ale również do kontrowersji, jakie narosły wokół samego Murańskiego w trakcie kampanii. Kontrowersyjny celebryta pojawił się bowiem w zaskakującej roli – jako komentator w programach Telewizji Polskiej, gdzie krytykował Karola Nawrockiego. Na słowa mężczyzny powoływał się nawet sam Donald Tusk. Jego zaangażowanie po stronie obozu Rafała Trzaskowskiego wywołały falę zdziwienia i krytyki, zwłaszcza w środowiskach prawicowych. Tym bardziej, że Jacek Murański to postać znana głównie z udziału w galach freak-fightowych oraz z medialnych sporów i skandali obyczajowych. Przez lata pojawiał się w przestrzeni publicznej głównie jako osobowość ze świata show-biznesu o wątpliwej reputacji.

Czytaj więcej: Sylwester Wardęga przecierał oczy ze zdumienia po tym, co zrobił Donald Tusk. „Czuję się jak w symulacji”

Dla wielu obserwatorów postać Murańskiego była symbolem „medialnego upadku standardów”, a jego obecność w debacie publicznej traktowano jako kompromitację poważnych politycznych środowisk. Krytycy zwracali uwagę, że choć sam był wielokrotnie bohaterem bulwarowych nagłówków i oceniany jako postać „z szemranego towarzystwa”, został wypromowany jako głos opinii w kluczowych momentach kampanii.

Polityczny przytyk Mateusza Morawieckiego. Czyta "Upadek Cesarstwa Rzymskiego"

W tym kontekście ironiczny komentarz Mateusza Morawieckiego, w którym zestawił Donalda Tuska z Murańskim jako duet mający teraz więcej czasu na zgłębianie „Upadku Cesarstwa Rzymskiego”, zyskuje nowe znaczenie. To nie tylko szydercza uwaga wobec pokonanych rywali, ale również krytyka standardów, jakie – zdaniem byłego premiera – reprezentowała kampania Platformy Obywatelskiej.

Morawiecki, publikując nagranie, na którym sam czyta książkę o schyłku Rzymu, daje do zrozumienia, że według niego obóz rządzący sam siebie doprowadził do klęski, posługując się niepoważnymi narzędziami i osobami bez wiarygodności – jak Jacek Murański. To symboliczny komentarz o „upadku standardów” w mediach i polityce.

Jednocześnie uśmieszek Morawieckiego zdradza więcej, niż tysiąc słów. - Karol Nawrocki Prezydentem Polski. Polacy opowiedzieli się za silnym państwem, zakorzenionym w wartościach, wiernym swojej historii i gotowym na przyszłość. Polska zwyciężyła! Tego zwycięstwa nie byłoby bez wyjątkowej mobilizacji! Jesteście niesamowici - napisał niedługo później były premier w mediach społecznościowych.

Zobacz galerię zdjęć: Sztab wyborczy Karola Nawrockiego w Warszawie

Super Express Google News
Sonda
Wybory prezydenckie 2025 wygrał Karol Nawrocki. Czy jesteś zadowolony-/a z tego wyniku?
PIETRZYK-ZIENIEWICZ: WYBORY WYGRYWA TEREN!
Prezydencki poker
Analiza powyborczych emocji i przewinień, czyli jak wygrał Karol Nawrocki | PREZYDENCKI POKER