Mateusz Morawiecki nie mógł zwlekać i ostro odpowiedział na post Donalda Tuska, w którym ten pisał o zdradzie stanu. - Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykański z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu - napisał lider PO. Premier postanowił ostro skomentować te słowa. - Byłem przekonany, że jeśli chodzi o wyczyny naszych konkurentów politycznych, przede wszystkim ich kłamstwa, już nic nie może mnie zdziwić. Jednak lider opozycji, Pan Tusk, znowu zapukał w dno od spodu - stwierdził na swoim Facebooku Mateusz Morawiecki. - Otóż napisał, że "Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykańskich z naszego kraju”. Każdy może w mniej niż minutę sprawdzić, że nic takiego nie miało miejsca, ale minęło już wiele godzin od tego wpisu i lider Platformy nadal go nie sprostował - kontynuował, a na koniec zaapelował do Donadla Tuska. - Brak pomysłu na siebie i na Polskę, nie musi od razu oznaczać, że trzeba opowiadać takie bajki. Panie Donaldzie, jeszcze jest czas, żeby przeprosić za tego kolejnego fake newsa. Odwagi - zachęca premier. Taka treść może niektórych zwalić z nóg, bowiem rzadko się zdarza, by Mateusz Morawiecki wypowiadał się w tak sarkastyczny sposób.
Sprawdź: Inflacja rośnie, poparcie dla PiS zacznie spadać? Przesilenie polityczne wisi w powietrzu
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak wyglądają dzieci Mateusza Morawieckiego.