Wiele osób niepokoi obecna ilość zakażeń koronawirusem w Polsce. Na pewno obawiają się, że niebawem wrócą obostrzenia i restrykcje znane z poprzednich fal pandemii, jak ograniczenia w sklepach, zamknięcie niektórych lokali czy nakaz noszenia maseczek. Adam Niedzielski jest jednak spokojny i nie przewiduje, by w najbliższej przyszłości miało dojść do wprowadzenia lockodownu.
W GALERII PONIŻEJ MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK NASZA DZIENNIKARKA PORADZIŁA SOBIE JAKO ŻOŁNIERZ!
- Jestem daleki od wzbudzania paniki. Liczba zakażeń wzbudza coraz mniej emocji, gdyż często są to zwykłe infekcje, nawet bezobjawowe. Odsetek hospitalizacji zdecydowanie zmniejsza się z fali na falę. Coraz rzadsza jest konieczność podłączenia do respiratora: obecnie w Polsce jest poniżej 20 osób pod respiratorem z powodu COVID-19, a 540 chorych hospitalizowanych – mówił w rozmowie z „Wprost” minister zdrowia.
Jak podkreślił Adam Niedzielski podkreślił, że nawet okres jesienny, gdy do tej pory zawsze było więcej zakażeń koronawirusem, nie napawa go niepokojem, bowiem według niego jesteśmy dobrze przygotowani, a procedury są już przetrenowane. Nie sądzi też, by zamykano takie obiekty jak siłownie czy baseny, wszystko jest jednak uzależnione od liczby hospitalizacji z powodu Covid-19.
Sprawdź: Mateusz Morawiecki ostrzega Polaków: „Będzie trudna jesień i trudna zima”
- Na roboczo przyjmujemy, że dopóki liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 nie przekroczy 5 tysięcy, to nie ma sensu podejmować drastycznych kroków, np. dotyczących poszerzenia testowania. Jeśli większa liczba zakażeń spowoduje zwiększenie liczby hospitalizacji, to wtedy będziemy podejmować decyzje dotyczące masowego testowania czy też ograniczeń – stwierdził polityk.
Mimo wszystko Adam Niedzielski rekomenduje osobom szczególnie narażonym na zarażenie się koronawirusem powrót do noszenia maseczek w szczególnie zatłoczonych miejscach, takich jak środki komunikacji miejskiej czy sklepy. Te uwagę powinny sobie wziąć do serca zwłaszcza seniorzy czy osoby przewlekle chore.