Kaczyńska kocha zwierzęta. Swoimi pupilami psem i kotem, często chwali się w Internecie. Ale na jej profilach roi się też od fotografii rumaków zw ślniącymi grzywami, bo Kaczyńska uwielbia konie. Podobne zamiłowania ma jej córka Ewa, która startuje w zawodach jeździeckich, a niedawno wraz z koleżanką założyła na Facebooku stronę poświęconą koniom i jeździe konnej. A wiadomo, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, więc córka Kaczyńskiej miłość do rumaków odziedziczyła po mamie. Marta Kaczyńska bardzo troszczy się o los koni. Kilka dni temu wzięła nawet udział w specjalnej konferencji poświęconej wierzchowcom. Tematami spotkania był rozwój jeździectwa, hodowla koni, a także opieka nad zwierzętami, które ze względu na swój wiek, nie mogą już brać udziału w zawodach. To dla nich planowane jest stworzenie programu, który pomoże w zapewnieniu opieki. Dzięki temu będą one mogły godnie przeżyć starość.
Informacja o tym pojawiła się na stronie Polskiego Związku Jeździeckiego. - W dniu dzisiejszym prezes Henryk Święcicki oraz wiceprezes Marcin Podpora w towarzystwie mecenas Marty Kaczyńskiej zostali przyjęci przez Ministra Rolnictwa I Rozwoju Wsi. Spotkanie odbyło się w obecności Dyrektora Generalnego Ministerstwa p. Sylwii Iwańczuk, miało charakter roboczy i dotyczyło rozwoju jeździectwa w powiązaniu z hodowlą oraz stworzenia programu zapewniającego opiekę i godną starość dla koni sportowych kończących karierę - czytamy.