Wideo
Pogoda
Quizy
Marta Kaczyńska bez entuzjazmu ocenia wybór premiera Donalda Tuska na szefa Rady Europy. Twierdzi, że jest to jedynie jego „osobiste, finansowe osiągnięcie”. Według córki byłego prezydenta Donald Tusk opuszcza tonący okręt, jakim jest pogrążony w kryzysach kraj.
Zobacz: Dramat Izabeli JANACHOWSKIEJ! Ma kolana jak staruszka!
Córka byłego prezydenta nie widzi w awansie Donalda Tuska na szefa Rady Europy żadnych pozytywnych aspektów. Swoimi przemyśleniami na ten temat podzieliła się w felietonie w tygodniku „W sieci”. Jej zdaniem wybór Tuska oznacza, że stanie się on jedynie europejskim urzędnikiem, bez realnego wpływu na decyzje polityczne w Europie. „Premier Donald Tusk katapultuje się do Brukseli” twierdzi Kaczyńska i przypomina, że wzrost pozycji Polski w Radzie Europejskiej to zasługa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kaczyńska przypomina, że to właśnie jej ojciec przedłużył termin obowiązywania korzystnych zasad liczenia głosów do końca 2014 r.
Zdaniem Marty Kaczyńskiej premier Tusk opuszcza tonący okręt, jakim jest pogrążony w kryzysach kraj i zarzuca nieudolność w negocjacjach podczas kryzysu Ukraińskiego. Jej zdaniem po fiasku negocjacji Rosja traktuje Polskę jak „minę przeciwczołgową”.
Ponadto, córka byłego prezydenta wylicza nieudolność koalicji rządzącej przypominając o wysokich za rosyjski gaz, niskich dopłatach bezpośrednich dla rolników, czy też słabym stanie wyposażenia polskiej armii.
- Czy w obliczu tak trudnej sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej mąż stanu rezygnuje z szefowania rządowi? To pytanie retoryczne - puentuje Kaczyńska.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
