Syn Kaczyńskiej i Zielińskiego rośnie jak na drożdżach. Zadowolony, że w końcu ma obu rodziców przy sobie, szalał w najlepsze na placu zabaw, z radością przyjmując całusy od ukochanego i z pewnością stęsknionego taty. Staś nauczył się też już jeździć na hulajnodze. Swe umiejętności prezentował Marcie i Piotrowi podczas drogi do jednego z trójmiejskich kościołów.
ZOBACZ TEŻ: Emeryt kupił garnki od naciągaczy. Komornik ZABRAŁ MU EMERYTURĘ! Co wolno windykacji?
Sam sprzęt jest wart około 450 zł, więc nic dziwnego, że rodzice wnieśli go do świątyni! Potem rodzina zasiadła w ławach, by wspólnie się pomodlić. Kto wie, może w tym roku będzie im dane widywać się częściej niż w ubiegłym?