Gdyby znani koneserzy darów morza, czyli Radosław Sikorski (55 l.) lub Jacek Rostowski (67 l.) wciąż zasiadali w sejmowych ławach, z pewnością byliby zadowoleni! Kancelaria Sejmu, która przejęła prowadzenie punktów gastronomicznych w budynku przy Wiejskiej, rozpisała właśnie przetarg, dzięki któremu do restauracji sejmowych trafią m.in. najlepsze owoce morza. Marszałek Kuchciński zamówił 15 kilogramów kalmarów, po 25 kg muli i małży świętego Jakuba, 220 kg krewetek, a także 50 kg mieszanki owoców morza, w której zapewne znajdą się też sławetne ośmiorniczki. Wisienką na torcie będzie zaś kawior, którego zamówiono aż 5 kilogramów!
To kolejny żywieniowy przetarg Sejmu. Ostatnio „Super Express” informował o tym, jak marszałek Kuchciński kupuje 23 tony mięsa na potrzeby punktów gastronomicznych w gmachu parlamentu. Dokładny koszt obu przetargów nie jest jeszcze znany. Z planu zamówień publicznych na 2018 rok wynika, że na dostawę artykułów spożywczych planuje się przeznaczyć 1,7 mln zł. Wszystkie rarytasy będą serwowane w stołówce w Starym Domu Poselskim oraz punkcie w hotelu sejmowym.
- Z sejmowej gastronomii korzystają także urzędnicy, eksperci i goście komisji oraz wycieczki
– przypomina Centrum Informacyjne Sejmu. To oznacza, że jeśli eksministrowie Sikorski i Rostowski zdecydują się przekroczyć sejmowe progi, będą mogli skorzystać z owoców morza od marszałka. I to na pewno w cenach lepszych niż w stołecznych knajpach!
Odmień domowe wnętrze w kilku prostych krokach. Sprawdź ofertę mebli i dodatków do Twojego domu na Agata promocje.