Marszałek Grodzki, trzecia osoba w państwie, zaczął swe przemówienie od przypomnienia słó wielkiego Polaka, wspominanego przez wszystkich papieża, św. Jana Pawła II i słów, że naszą matką jest ziemia a Polska jest matką szczególną. W orędziu marszałka Senatu były słowa o trudnej historii Polski, która i dziś przeżywa trudny, tragiczny czas epidemii. I właśnie teraz, gdy Polacy walczą z wirusem, rządzący chcą zorganizować wybory, podczas gdy inni wybory odwołują. „artwimy się o to, czy nasze dzieci, wnuki, rodzice i dziadkowie będą zdrowi i czy przeżyją, czy nie zostaniemy skazani na głodowe dochody i czy nie stracimy pracy. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, laboranci, farmaceuci martwią się, czy dostaną odpowiednie środki ochronne, drżą, czy za walkę o życie i zdrowie chorych nie przyjdzie im zapłacić najwyższej ceny. Bolesne poczucie niepewności jutra towarzyszy nam teraz każdego dnia” – mówił Tomasz Grodzki. „Niepohamowana żądza władzy nie może triumfować nad walką o zdrowie i życie, nad przetrwaniem narodu. Wszystkie partie i ugrupowania muszą odłożyć na bok doraźne spory polityczne i razem uczynić wszystko, aby nie dopuścić do igrania z bezpieczeństwem rodaków w środku pandemii. Wzywam wszystkich do takiego działania. Jeśli przez przełożenie wyborów uratujemy choć jedno życie, to warto i trzeba tak postąpić – zagrzmiał marszałek Senatu.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj