Marsz 4 czerwca. Pan Stanisław z Wrocławia rozpłakał się

i

Autor: SE Marsz 4 czerwca. Pan Stanisław z Wrocławia rozpłakał się

Nagranie porusza

83-letni Stanisław z Wrocławia rozpłakał się na Marszu 4 czerwca! Przyjechał dla prawnuków [WIDEO]

2023-06-04 18:59

Marsz 4 czerwca zgromadził na ulicach Warszawy gigantyczne tłumy. Organizatorzy mówią o poł milionie demonstrantów, inne szacunki wskazują na 250 tys. osób. Jednym z manifestantów na zwołanym przez Donalda Tuska Marszu Wolności był 83-letni pan Stanisław Ortyl z Wrocławia. Podczas rozmowy z obecnym na Marszu 4 czerwca dziennikarzem "Super Expressu" pan Stanisław rozpłakał się i opowiedział, co mu leży na sercu. Zobacz poruszające nagranie wideo.

Marsz 4 czerwca. Przemówienie Donalda Tuska

Marsz 4 czerwca zmobilizował przeciwników rządów PiS. Do Warszawy przyjechały tłumy z całej Polski. Podczas demonstracji przemawiało wielu ważnych polityków i nie tylko ich. Oczywiście najważniejsze było wystąpienie Donalda Tuska. W końcu to on był liderem Marszu Wolności. Były premier nie zawiódł swoich zwolenników. - Polską dziś rządzą ludzie, którzy nie potrafią kochać i którzy każdego dnia odbierają nam po kawałku wolność. Jesteśmy tu po to, aby pokazać, że pół miliona ludzi wyszło na ulicę i pokazać, że jesteśmy razem. Wierzę, że ten ogrom ludzi, morze głów, które jest dziś w Warszawie, oznacza, że uwierzyliśmy w zwycięstwo – grzmiał lider PO. – Demokracja umiera w ciszy. Od dzisiaj nie będzie ciszy, podnieśliśmy głos w imieniu 38 milionów Polek i Polaków. Demokracja w Polsce nie umrze, będziemy głośno krzyczeć – obiecał Donald Tusk. Wśród manifestantów ma Marszu 4 czerwca pojawił się także 83-letni Stanisław Ortyl, który do Warszawy przyjechał z Wrocławia. W trakcie rozmowy z Piotrem Lekszyckim z "Super Expressu" mężczyzna rozpłakał się. 

Pan Stanisław rozpłakał się na Marszu 4 czerwca. Opowiedział swoją historię

Pan Stanisław na emeryturze jest dopiero od niedawna. Ma ukończone dwa fakultety, ale pracował jako robotnik. bo - jak sam przyznaje - "kocha" swój zawód. Do Warszawy na Marsz 4 czerwca przyjechał dla swoich wnuków i prawnuków. - Ja mam 83 lata, przepracowałem ponad 63 lata zawodowo. Przeżyłem wszystkie wydarzenia od 1965 roku i chciałbym, żeby moje wnuki i prawnuki żyły w wolnym, demokratycznym kraju - podkreślił łamiącym się głosem Stanisław Ortyl. Poniżej prezentujemy całe poruszające nagranie, a także zdjęcia z Marszu 4 czerwca. 

83-letni Stanisław z Wrocławia rozpłakał się na Marszu