Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik we wtorek wieczorem zostali zatrzymani przez policję. Funkcjonariusze przewieźli ich z Pałacu Prezydenckiego na komisariat, a potem do Aresztu Śledczego Warszawa - Grochów. Spędzili tam tylko dobę, bo już w środowy wieczór zostali rozdzieleni. Wąsik trafił do zakładu karnego w Przytułach Starych pod Ostrołęką, a Kamiński do Radomia. - Poseł Mariusz Kamiński przebywa w jednoosobowej celi oddziału szpitalnego Aresztu Śledczego w Radomiu. Prowadzi nadal strajk głodowy. Służba więzienna nie poinformowała nawet jego pełnomocnika o przewiezieniu - mówi nam Jerzy Polaczek. Poseł PiS dodaje, że razem z Jarosławem Sellinem zabiegał o spotkanie z wiceprezesem PIS, ale władze więzienia nie udzieliły na to zgody.
Spodziewano się, że Mariusz Kamiński będzie obywał karę w formie półotwartej, tak się jednak nie stało. - Otrzymał kategorię P1Z, to skandal, bo to forma zamknięta - tłumaczy Jerzy Polaczek i podkreśla, że w jego opinii uwięzienie byłych szefów służb specjalnych jest nielgalne.