Kamiński nie nacieszył się długo nową posadą. Były poseł Prawa i Sprawiedliwości był jednym z głównych bohaterów tzw. afery madryckiej (wraz z dwoma innymi posłami wziął pieniądze na kilometrówki, a udało się do Madrytu samolotem). Wydawało się, że jako taki jest skreślony PiS i nie ma czego szukać w partii. Jednak we wtorek "Rzeczpospolita" podała, że Mariusz Antoni Kamiński zostanie szefem Polskiego Holdingu Obronnego. W rozmowie z "Super Expressem" Kamiński mówił, że wygrał konkurs na stanowisko, bo był najlepszy: - Do konkursu stanęło kilku kandydatów. Z racji mojego doświadczenia w sejmowej Komisji Obrony Narodowej, a także z racji tego, że od 8 lat zajmuję się bezpieczeństwem, uzyskałem najlepszą rekomendację. Podkreślił też, że jego nominacja nie była decyzją polityczną: - Zdecydowało moje doświadczenie. Przypomnę też, że bezpieczeństwem zajmuję się naukowo - jestem adiunktem na Akademii Obrony Narodowej.
Jednak dziś rano w audycji RMF Fm, Jarosław Gowin przyznał, że Kamiński nie będzie szefem Polskiego Holdingu Obronnego: - Mariuszowi Antoniemu Kamińskiemu nie mogę odmówić kwalifikacji, doktor prawa, przez dwie kadencje członek Komisji Obrony Narodowej. Został oczyszczony przez prokuraturę ze wszystkich zarzutów (chodzi o tzw. aferę madrycką, przyp.red.). Ale chcę powiedzieć, że Mariusz Antoni Kamiński złożył dymisję z funkcji szefa Polskiego Holdingu Obronnego. Złożył rezygnację i nie będzie szefem PHO.
Dlaczego Kamiński tak szybko zrezygnował ze stanowiska? Być może decyzję podjął po tym, jak pojawiły się głosy krytyczne o nominacji. - Dziś osoby, które nie mają żadnego doświadczenia ani biznesowego, ani doświadczenia w administracji, z dnia na dzień stają się dyrektorami instytucji państwowych zarządzającymi setkami milionów złotych i dziesiątkami pracowników, stają się prezesami spółek. Bardzo często jest to dla nich pierwsza praca - powiedział o sprawie Jan Grabiec z PO. Wtórował mu Arkadiusz Myrcha, także z PO: - Po 25 października moralność polityczna PiS pokazała swoją prawdziwą twarz. Nominacja pana Mariusza Antoniego Kamińskiego jest tego najlepszym dowodem. Innym powodem decyzji Kamińskiego może być fakt, że wcześniej to PiS krytykował PO za posadę w Orlenie dla Igora Ostachowicza (byłego doradcy Donalda Tuska).