Czołg dla kolegi?
Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda podpisał decyzję o przekazaniu czołgu T-72A stowarzyszeniu założonemu przez swojego bliskiego współpracownika, gen. Jerzego Jankowskiego, donosi Onet. Według portalu do pracy w ministerstwie rekomendował oficera wuj ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Zadanie przewiezienia czołgu do Czchowa (woj. małopolskie), jak podał Onet, żołnierze wykonali w ramach ćwiczeń. Potwierdził to portalowi sam gen. Jankowski. - Czołg, z tego, co wiem, został przywieziony w ramach ćwiczenia wojskowego 1. Brygady Logistycznej — podkreślił.Portal cytuje też opinię w tej sprawie doświadczonego, anonimowego oficera WP, który twierdzi, że czołg mógłby ciągle służyć do celów militarnych. -Wojsku dramatycznie brakuje sprzętu. Dlatego nawet stary czołg T-72 powinien zostać wykorzystany jako trenażer, wóz do szkolenia rezerwy lub po prostu cel na poligonie. To rosyjska maszyna używana na wojnie w Ukrainie. Nadaje się idealnie do próbowania na niej różnych typów pocisków – wyjaśnił oficer.W odpowiedzi na pytanie Onetu dotyczące kosztów przewozu czołgu resort obrony poinformował, że „całkowity koszt transportu (paliwo, użycie pojazdu pilotującego i specjalistycznego zestawu niskopodwoziowego do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego, koszty podróży służbowej z noclegiem) wyniósł 42 tys. zł”.
Błaszczak idzie do prokuratury
Na doniesienia w tej sprawie zareagował b. szef MON Mariusz Błaszczak. - Przekazanie sprawnego czołgu swojemu współpracownikowi i znajomemu to skandaliczne nadużycie uprawnień. Kieruję wniosek do prokuratury wobec ministra Pawła Bejdy z art. 231 kodeksu karnego - poinformował Błaszczak we wpisie na platformie X.- Niech Pan nie kłamie. Ten czołg został w 2016 r. wycofany z użycia. Taka decyzja jest analizowana przez komisję. W latach 2020-2023, gdy pan był ministrem, nieodpłatnie przekazał pan: 4 czołgi, 7 samolotów, 13 transporterów opanc. 5 sztuk artylerii czy 22 pojazdy duże i średnie - odpowiadał wiceminister obrony Paweł Bejda z PSL.