Marianna Schreiber pojawiła się przed gmachem Sejmu, w którym właśnie pracuje komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Posłowie zajmują się pierwszym czytaniem rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy: Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, czyli powszechnie zwanych "lex Czarnek". Wśród osób, które przyszły, by pokazać, co myślą o propozycji zmian w oświacie znalazła się też żona wiceministra Łukasza Schreibera, która zdecydowała się zabrać głos: - Każdy kto określa się mianem aktywisty, nie powinien tylko pisać frazesów na Twitterze, ale powinien przyjść tutaj i pokazać, jakie ma zdanie na ten temat. Z całym szacunkiem do pana ministra Czarnka, ale osoby, które nie miały nic wspólnego z pracą w oświacie, nie mają pojęcia, co tam się dzieje Dziś staję w obronie moich byłych kolegów i koleżanek, nauczycieli, wiedząc, jak im było ciężko wtedy i jak im jest ciężko teraz. Kochani, mam nadzieję, że będzie ten projekt odrzucony - powiedziała.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ MARIANNY SCHREIBER PRZED SEJMEM NA PROTEŚCI WS. LEX CZARNEK