Areszt Margot wywołał falę protestów w całej Warszawie, a wiele osób wskazywało, że zastosowany środek zapobiegawczy jest zbyt surowy i jest element walki władzy z osobami walczącymi o prawa LGBT. Sąd Okręgowy w Warszawie zwolnił Margot z aresztu, w sumie aktywistka spędziła w nim trzy tygodnie.
Czytaj również: Tusk OŚMIESZYŁ Szumowskiego. "Leżę i płaczę", "nokaut"
- Było nudno, będę opowiadać na dniach. Ale dowiaduję się o wszystkim, co wyczyniałyście w ciągu ostatnich tygodni i jestem pełna podziwu! Dziękuję za te dzikie ilości wyrazów solidarności. Jesteście wspaniałe społeczności queer, nie wątpcie w swoją siłę - czytamy we wpisie aktywistki LGBT Michała Sz., przedstawiającej się jako "Margot".
Sprawdź też: Koronawirus. Morawiecki o przywróceniu obostrzeń. Padła jasna deklaracja
Dodatkowo Margot poinformowała, że koledzy z więzienie kazali przekazać, że Ziobra jest jeb*** ch****, co aktywistka uczyniła poprzez facebookowy profil "Stop Bzdurom". Przypominamy, że Margot podejrzana jest o udział w zbiegowisku u zaatakowanie działacza pro-life oraz zniszczenie jego mienia, czyli ciężarówki rozwożącej homofoniczne plakaty.