Zdaniem polityka PO oraz wieloletniego wydawcy literackiego Rafała Grupińskiego (69 l.), czara goryczy w sprawie ministra Czarnka mogła się właśnie przelać. Otóż Grupiński podzielił się plotką, według której Marek Susk ma w krótce zakończyć błyskotliwą karierę Czarnka w resorcie edukacji. - Heroiczny wyczyn ministra Czarnka w sprawie ostatniej ewaluacji czasopism nic mu podobno nie pomoże. Nie uwzględnił, nieszczęśnik, biuletynu PiSu i "Naszego Dziennika" - pół-żartem, pół serio zdaje się komentować poseł PO, by w następnym zdaniu spuścić prawdziwą medialną bombę. - Spodziewajmy się zatem bliskiej zmiany na Marka Suskiego. Nobel dla polskiej nauki zbliża się wielkimi krokami - pisze polityk.
Nie wiemy, czy jest to żart, czy zwiastun nieuchronnych zmian w resorcie edukacji. Internauci komentujący wpis Grupińskiego przypominają o ponadprzeciętnej intuicji polityka. Otóż to w kierowanym przez Grupińskiego piśmie "Czas Kultury" opublikowano debiut pisarski Olgi Tokarczuk. - Może Pan żartować z Nobla jako jeden z niewielu w Polsce - pisze użytkownik Twittera przedstawiający się jako Cezary Kielar.
Przypomnijmy, że w ostatniej re-ewaluacji punktowej czasopism, minister Czarnek (będący wciąż profesor KUL), podwyższył punktacje tytułów, w których sam ostatnio publikował. Wszystkie cztery artykuły ministra z ostatnich lat pojawiły się na łamach czasopism, które jego decyzją zyskały więcej punktów, tj. "Biuletyn Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego" (wzrost z 20 do 70 punktów), "TEKA Komisji Prawniczej PAN Oddział w Lublinie" (z 40 do 100 ptk.) oraz "Przegląd Sejmowy (z 70 do 100 ptk).
>>>ZOBACZ TEŻ:
>Siostrzeniec Morawieckiego nie wytrzymał! Pojechał po Czarnku jak po łysej kobyle
>Wielkie nagrody w Ministerstwie Edukacji. Czarnek NIE SKĄPI grosza, 700 tysięcy na premie
>Zrozpaczony Czarnek ledwo powstrzymywał łzy. Na wszystko patrzyli ludzie