Marek Sawicki

i

Autor: Filip Naumienko/Reporter Marek Sawicki

Tylko u nas!

Marek Sawicki dla „SE": Trzaskowski jako kandydat koalicji to samobójstwo dla naszego obozu

2024-08-22 5:30

Poseł PSL Marek Sawicki skomentował sytuację w koalicji rządzącej, rozliczenia PiS oraz wybory prezydenckie w 2025 r. – Polskie społeczeństwo jest bardziej konserwatywne, niż polska polityka. Jeśli ktoś liczy, że kandydat lewicowy wygra wybory z konserwatystą, to jest w błędzie. Popieranie więc Trzaskowskiego na wspólnego kandydata całej koalicji byłoby samobójstwem politycznym dla tego obozu – powiedział marszałek senior Marek Sawicki w wywiadzie dla „Super Expressu".

„Super Express”: – Donald Tusk ogłosił, że nie będzie startował na prezydenta. Przekonał pana?

Poseł PSL Marek Sawicki: – Kompletnie nie. Polityka to taki świat w którym wydarzenia biegną szybciej niż sami politycy je zakładają. Do Bożego Narodzenia może zdarzyć się mnóstwo rzeczy. Poza tym tylko wiadomości zdementowane są prawdziwe, a dementi Donalda Tuska już było chyba ze dwa razy. Sposób prowadzenia polityki przez premiera wskazuje na to, że to on wystartuje. Mniej zajmuje go kierowanie pracami rządu, a bardziej zajmuje go pijar. Weźmy choćby 15 sierpnia i dzień Wojska Polskiego. Przecież w defiladzie uczestniczył zazwyczaj prezydent i szef MON. Tymczasem w tym roku premier prezentował się przy wojsku, mieliśmy wystąpienia prezydenta i o dziwo premiera. To są dość jasne oznaki wskazujące na to, że Donald Tusk będzie startował na prezydenta. Ponadto wie doskonale, że Rafał Trzaskowski z ewentualnym kandydatem PiS-u nie wygra, natomiast Donald Tusk z każdym kandydatem PiS-u ma szansę wygrać. Dlatego tak dba o to, aby cały proces rozliczeń PiS-u szedł bardzo ślamazarnie, żeby nie daj Boże do wyborów prezydenckich partii Kaczyńskiego nie spadło poniżej 20 proc., czy nawet 15 proc. Mam wrażenie, że prokuratura nadzorowana przez prof. Adama Bodnara nie jest prokuraturą sprawną. Dziś więcej o złodziejstwie PiS-u mówimy niż to złodziejstwo ścigamy.

– Sondaże pokazują, że jednak Rafał Trzaskowski wygrywa z kandydatem PiS w wyborach. Skąd u pana niewiara w wygraną Trzaskowskiego?

– PO przejęła program lewicowy i go realizuje. Jeśli emanacją lewicy w PO jest Rafał Trzaskowski, to automatycznie w wyborach prezydenckich odcina się od elektoratu centrowego, czy centroprawicowego. W związku z tym ta kandydatura nie jest w PO brana pod uwagę. Są więc według mnie dwaj kandydaci z KO: Tusk i być może Sikorski.

- Mówi się, że Trzaskowski może zostać nawet wspólnym kandydatem koalicji rządzącej.

– To jest taki świetny pomysł z serii tych wspaniałych pomysłów na eurowybory, kiedy na czele tęczowej koalicji stanął Tusk, a teraz na jej czele ma stanąć Trzaskowski. Poza Aleksandrem Kwaśniewskim, który zresztą nie eksponował swojej lewicowości, żaden z kandydatów lewicowych nie wygrał wyborów prezydenckich. Polskie społeczeństwo jest bardziej konserwatywne niż polska polityka. Jeśli ktoś liczy, że kandydat lewicowy wygra wybory z konserwatystą, to jest w błędzie. Popieranie więc Trzaskowskiego na wspólnego kandydata całej koalicji byłoby samobójstwem politycznym dla tego obozu.

– A co z Szymonem Hołownią? Będzie kandydował? Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówi, że byłby dobrym kandydatem całej koalicji.

– I w jakimś sensie ma rację. Hołownia byłby kandydatem nie tylko spoza tego duopolu politycznego PO, PiS, mógłby zbierać głosy spoza niego. Kandydat centrowy ma większą szansę na wygraną niż lewicowy.

– Ministra Katarzyna Kotula z Lewicy mówi, że PSL jest hamulcowym rządzącej koalicji. Dlaczego hamujecie lewicowe projekty, jak np. związki partnerskie, czy kwestię dekryminalizacji aborcji?

– Coraz bardziej nie rozumiem pani Kotuli. Zalecam pani minister, żeby przejrzała konstytucję i jeśli chce wprowadzać niekonstytucyjne zmiany, niech znajdzie większość, zmieni konstytucję i wtedy zacznie wprowadzać swoje progresywne, światopoglądowe pomysły. PSL nigdy nie składało obietnic pani Kotuli ani swoim wyborcom, że w sprawach światopoglądowych będzie progresywne. Mamy prawo do swobodnych głosowań w tych sprawach. Nie chcę polemizować z panią Kotulą, niech mówi sobie co chce, nie interesują mniej jej poglądy. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu: zabijanie dwunastotygodniowego płodu jest zabijaniem dziecka a nie terminacją ciąży. Ich dekryminalizacja to jest zgoda na zabójstwo dwunastotygodniowego płodu.

– Czyli nie będzie zgody PSL, Trzeciej Drogi dla tych ustaw?

– Nie ma tego w umowie koalicyjnej. Jestem przekonany, że PSL nie będzie w tych sprawach zabierał stanowiska.

EXPRESS BIEDRZYCKIEJ - Marek Sawicki

– Popiera pan pomysł pańskiego kolegi z Trzeciej Drogi Ryszarda Petru w sprawie dawania 2 tys. zł emerytom, którzy po przekroczeniu wieku emerytalnego wciąż pracują?

– Każda forma aktywizacji zawodowej emerytów jest dobra. Człowiek dopóki ma pracę, ma także większy sens życia. Zamiast 2 tys. zł premii, być może potrzebna byłaby jakaś wyższa stawka i premia dla zatrudniającego, jakieś ulgi dla pracodawców, przedsiębiorców, a emerytom godziwa płaca za pracę. Byłbym za tym, żeby ona nie była opodatkowana i oskładkowana.

– Jest wiele tych pól konfliktu w koalicji. Czy one nie rozsadzą obozu władzy?

– Nie sądzę. Jeśli ekipa rządząca będzie realizować umowę koalicyjną, a nie dyskutować o tej umowie i renegocjacjach, to będzie dobrze. Dopóki się nie realizuje tego, o czym się pierwotnie mówiło i na co się umawiało, to zaczyna zgrzytać i jedni drugich zaczynają rozliczać. Zupełnie niepotrzebnie. Zamiast dyskutować trzeba wziąć się do pracy, być sprawczym, skutecznym, a nie ciągle dyskutującym. Dyskusje pojawiają się wtedy, kiedy do koalicji wchodzą tematy, których w umowie nie było. Koalicja nie realizuje w wystarczającym stopniu porozumienia koalicyjnego. Ileż ustaw mamy w Sejmie w sprawie przywrócenia praworządności?! Trzy? A wymówki, że pan prezydent nie podpisze, są nie na miejscu.

– Uważa pan, że projekt Trzeciej Drogi wypalił? Bo ma się wrażenie, że chyba nie do końca…

– Uważam, że wypalił. To jest projekt sukcesu, bo oba środowiska polityczne odniosły sukces w wyborach parlamentarnych i samorządowych. Z kolei eurowybory nigdy nie były konkurencją PSL-u, a Polska 2050 okazała się środowiskiem jeszcze zbyt młodym, ale jeśli będziemy dobrze pracowali nad projektem Trzeciej Drogi na nadchodzące wybory prezydenckie i do następnych wyborów parlamentarnych, to jest szansa, że ten projekt ma rację bytu.

– Czyli Trzecia Droga będzie trwać dalej, nie będzie rozwodu z Polską 2050?

- Projekt ma trwać pod warunkiem, że się będzie rozwijał. Jeśli tylko ma trwać, to lepiej niech go nie będzie.

– Dopuszcza pan koalicję PSL z PiS w tej czy kolejnej kadencji Sejmu?

– Proszę następne pytanie…

– To najpierw proszę o odpowiedź i przejdziemy dalej.

– Oczekuję od premiera Tuska poważnego traktowania publicznych zobowiązań i konferencji prasowych. Jeśli ukradli 100 mld, to ja chcę wiedzieć: kto, kiedy i chcę mieć co najmniej kilkanaście orzeczeń sądów I instancji, że złodzieja rozliczono. Natomiast, kiedy tylko o tym mówimy, a nie ma tego w sferze prawnej, to mają prawo wyborcy PiS sądzić, że są to pomówienia. Chciałbym najpierw zobaczyć, czy będzie rozliczenie PiS-u, ale ja z tym PiS-em, który ukradł 100 mld zł, nie będę zawierał koalicji i nie będę szukał porozumień.

– Poseł PiS Przemysław Czarnek mówił u nas w wywiadzie, że po to mają być zmiany w kierownictwie PiS i odmłodzenie władz partii, aby w przyszłości można było skuteczniej budować zdolności koalicyjne m.in. z PSL, czy Konfederacją.

– To są marzenia pana Czarnka i każdy ma prawo do swoich marzeń. Niech marzy. To, że PiS się zmienia to dobrze, wolę PiS zmieniony, także ten młodszy, niż to co jest teraz.

– PiS powinien stracić część subwencji, czy może weźmie pan w obronę w tej kwestii partię Kaczyńskiego?

– Nic z tych rzeczy. Sprawa jest jasna. Sprawozdania, które są dostarczone i te dokumenty, które PKW już ma, są wystarczające do tego, żeby nie przyjąć sprawozdania.

– Popiera pan pomysł Donalda Tuska, aby igrzyska w 2040 roku zorganizować w Polsce?

– Tak, pomysł świetny, tym bardziej, że dzisiejsza koalicja nie będzie miała w związku z tym pomysłem żadnych obowiązków. Już mieliśmy Wałęsę, który nam obiecywał drugą Japonię, Kaczyńskiego, który obiecywał drugi Budapeszt, więc z pewnością trzeci Paryż to byłoby piękne.

Rozmawiał KAMIL SZEWCZYK

Sonda
Kto powinien startować jako kandydat PO w wyborach prezydenckich?
Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają