Religia trafiła do szkół z salek przyparafialnych już lata temu. Jednak jak do tej pory nie była wśród przedmiotów, które mogą być zdawane na maturze. Co jakiś czas takie pomysły się pojawiają, było tak m.in. w 2006 toku, a teraz temat powrócił. Niedawno minister edukacji Przemysław Czarnek spotkał się z ę z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego KEP, czyli Konferencji Episkopatu Polski. Temat religii na maturze został też poruszony w czasie rozmowy wiceministra edukacji, Dariusza Piontkowskiego, na antenie RMF: - Jest to postulat, który pojawia się od dłuższego czasu ze strony środowisk kościelnych. Gdyby wprowadzać jakiekolwiek zmiany na egzaminie maturalnym, to nie da się tego zrobić z miesiąca na miesiąc, tylko trwałoby to dwa, trzy lata - ocenił były szef MON. Jak dodał: - Skoro podstawę programową (lekcji religii, przyp. red.) przygotowuje dzisiaj Kościół katolicki, to również byłoby to samo z egzaminem - ocenił.
SPRAWDŹ>>>Kwaśniewska pogrążona w wielkim smutku. Podała wstrząsającą wiadomość
Temat zdawania religii przez maturzystów postanowił ocenić politolog pochodzący z Raciborza, Marek Migalski, któremu dawniej było po drodze z PiS, w 2009 roku z listy PiS trafił nawet do europarlamentu, potem jednak drogi jego i tej formacji się rozeszły. Zna więc to środowisko i być może dlatego zabrał głos.
Politolog rozgryzł tajny plan PiS?! Tak gruchnął w Czarnka, że ten się nie pozbiera. Ale baty!
Marek Migalski na Twitterze skomentował temat matury z religii, nie zostawił jednak na nim suchej nitki! - Religia jest pseudowiedzą, fałszywą heurystyką. Dlatego nie powinna być nauczana na równi z biologią, chemią czy językiem polskim. Obecność religii w murach szkół wprowadza zamęt w umysłach młodzieży, bo sugeruje, że to realna wiedza. A matura z religii to kpina z nauki i rozumu - ocenił politolog. Na tym nie zakończył, dodał, że jego zdaniem przedmiot ten może być chętnie wybierany przez maturzystów, bo: - Młodzież będzie wybierać religię, bo łatwo z niej dostać dobrą ocenę - wszak nauczyć się bajek jest łatwiej, niż opanować matematykę czy fizykę. Po czym ostro uderzył w PiS: - A to przyczyni się do głębszego ogłupiania ludzi. I chyba właśnie o to PiS chodzi. Im durniejsi wyborcy, tym szanse na wygraną większe.
CZYTAJ>>>Prezydent Duda PRZYŁAPANY! Wiadomo, co robił w Wiśle. Mamy dowody
Migalski nie oszczędził też samego ministra Przemysława Czarnka: - Pan Czarnek mówił, że mamy fantastyczne wydziały teologii. Teraz tylko trzeba zwiększyć liczbę studiującej tam młodzieży i zadziwimy świat osiągnięciami z tej dziedziny. Po co ścigać się z innymi po Nobla w fizyce, chemii czy medycynie, skoro można ich zakasować teologią?!