Marek Król

i

Autor: AKPA, EAST NEWS/ FOTOMONTAŻ

Marek Król: Samoobsługa pługa

2012-07-30 4:00

Synku, zapisz się do Platformy, bo inaczej będziesz nikim - radził ojciec młodemu, wykształconemu potomkowi. - A jak się zapiszę, to kim będę, tato? - Dalej będziesz nikim, ale za to na stanowisku z dobrą pensją. Na tym polega istota klientystycznego systemu PO (i PSL ), który niszczy uczciwą konkurencję. W takim systemie żyje się lepiej jedynie rządzącym, ich krewnym i znajomym. Obywatele mają płacić podatki na utrzymanie tej próżniaczej kasty rządzącej i głosować w wyborach.

Wzruszyłem się do łez, czytając sobotnią "Rozmowę tygodnia SE" z czołowym intelektualistą PO Andrzejem Halickim. Obawiam się, że prowadzący wywiad M. Skowron pogryzł sobie wargi do krwi, by nie wybuchnąć śmiechem. Szczególnie kiedy Halicki uzasadniał pensję 110 tys. zł dla Olka Grada, budowniczego jądrowej energetyki w Polsce. - Ludzie o kompetencjach Grada nie będą pracowali za miskę ryżu - wyjaśnił Skowronowi Halicki. Samoobsługa pługa, którym Platforma musi przeorać anachroniczne przyzwyczajenia Polaków, rozwija się w wywiadzie na całego. Udało się zatrzymać w kraju wybitnego specjalistę od energetyki jądrowej magistra geodezji Grada. Podobno chciał go podkraść GM, Apple, a nawet Toyota z uwagi na proste brzmienie nazwiska i niepowtarzalny umysł mierniczego.

Udało się z Gradem, a już pismaki niszczą gospodarkę prorodzinną PO i PSL. Na szczęście Halicki zdyskredytował w wywiadzie listę Gadomskiego, z której wynikało, że PO i jej kumotry obsiedli Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Programów Unijnych. Sama nazwa wskazuje, ze to fabryka synekur.

Rozumiem, że Halicki nic nie wie o zatrudnieniu syna premiera na państwowej posadzie. Premier też nie wiedział o planowanym locie L. Kaczyńskiego do Smoleńska. Jak zeznał w prokuraturze, dowiedział się o tym z mediów. Co więc wymagać od Halickiego, którego delikatny umysł nie może objąć całej polityki kadrowej partii.

Samoobsługa pługa trwa, co potwierdza nowelizacja ustawy o zgromadzeniach. "SE" przypomniał niedawno zdjęcie policjanta w cywilu, który 11 listopada ub. r. służbowo kopał demonstranta.Może władza sama zafundowała nam zamieszki w trakcie listopadowej demonstracji. Bijący funkcjonariusz ma stanąć przed sądem. Po nowelizacji, którą zatwierdził już Senat, wystarczy, że funkcjonariusz w cywilu wybije szybę sklepową, a organizator demonstracji zapłaci 7 tys. kary plus odszkodowanie. Stary lewak U. Eco wyznał, że bardziej niż w spiskową teorię wierzy w spiskową praktykę. Ma rację, ktoś musi podpalić Reichstag, by władza mogła ograniczyć wolności obywatelskie dla dobra obywateli.

Nasi Partnerzy polecają