Wszyscy myślą wyłącznie o sobie, tylko ja myślę o mnie - tą zasadą od siedmiu lat kierują się politycy rządzu. Szczytem absurdu w zajmowaniu się swoimi sprawami była awantura w Sejmie. Sprawcami spektaklu były CBA i prokuratura, które przeszukały mieszkania i biura posłów: Jana Burego i Zbigniewa Rynaszewskiego. Tego drugiego pominę, bo jako dojrzały towarzysz z PO nie awanturował się i rewizję zaakceptował.
Bohaterem happeningu w Sejmie był mało znany dotąd Jan Bury, szef klubu PSL. I to ten niewinny poseł został zrewidowany, choć rzekomo nie złamano immunitetu. Po prostu jest to cud POmunistyczny. Śledztwo jest w sprawie, a nie przeciwko Buremu, któremu jednak prokuratura przeszukała mieszkanie i biuro.
Co prawda, za niewinność Burego nie dałbym sobie ucha uciąć. Zbyt ryzykowne, musiałbym do końca życia chodzić w za dużym kapeluszu. Wśród biznesów Burego jest spółka, która umacnia pokój w Europie. To Makarony Polskie, które Agencji Rezerw Materiałowych dostarczają zapasów spaghetti. Lęk, że w razie wojny musielibyśmy jeść te makarony, skutecznie zniechęca do wojaczki nas i naszych wrogów. W czasie pokoju nie musimy jeść makaronów Burego, ale musimy zjeść żabę Seremeta.
Generalny prokurator tłumaczył przed Sejmem ponoć zgodne z prawem przeszukanie domu niewinnego posła. Według najnowszej wykładni generalnego Seremeta nietykalność nie dotyczy mieszkań i biur posła. Innymi słowy, tylko ciało parlamentarzysty nie podlega ingerencji organów, bo już ubranie, jako czynnik zewnętrzny, można przeszukać.
Niedawno pewien mężczyzna, sprawdziwszy swój rejestr usług medycznych, dowiedział się, że miał robione wziernikowanie pochwy. Zabiegu dokonano w Białymstoku, co najbardziej zdziwiło przymusowego transwestytę, bo nigdy w tym mieście nie był. Jeżeli ta procedura wziernikowania się rozwinie, to wkrótce ciało posła może być przeszukane z wyłączeniem mózgu, gdzie zapadają najważniejsze decyzje. Ten akurat u wielu nie występuje, wiec nie ma czego szukać.
Posłowie po wysłuchaniu Seremeta zgodnie zdecydowali, że należy dookreślić pojęcie immunitetu. A więc dalej będą zajmować się swoimi sprawami, nie zawracając sobie głowy problemami obywateli. Czy słyszał ktoś, by Bundestag, Kneset czy Kongres USA zajmowały się jakimś burym deputowanym niewinnie przeszukanym? Operacja na Burym odniosła jednak skutek, bo PSL, jak jeden mąż, po wziernikowaniu, zagłosowało przeciw wotum nieufności wobec ministra Sienkiewicza.
Balony na Wiejskiej dalej zajmują się sobą. Napełnione gazem bojowym trącają balon prokuratury wypełniony podtlenkiem azotu. Jest to gaz rozweselający przestępców w Polsce, co potwierdziły nagrane rozmowy. Balony rządzące po samonapełnieniu się swoimi problemami nie mają już czasu na nic. A obywatelom pozostaje tylko płacenie podatków, by utrzymać te balony rządzące.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail