"Czy to prawda, że połowa członków KC to idioci? - pytał słuchacz. I Radio Erewań odpowiadało: - Nieprawda, połowa to nieidioci". Dzisiaj wystarczy zastąpić KC rządem, a komunizm pomunizmem i okaże się, że dowcipy Radia Erewań są jak najbardziej aktualne. "Czy osiągnięcia pomunizmu (dawniej komunizmu) znane są na całym świecie? - pyta współczesny słuchacz. - Niestety tak - odpowiada radiowiec". Które powstanie było najtragiczniejsze w dziejach narodu polskiego? "Powstanie Związku Sowieckiego" - odpowiada spiker Erewania.
Współczesne polskie media Erewań z zaangażowaniem przekonują, że nieobecność osób trzecich potwierdza samobójcze przyczyny śmierci wielu znanych osób. Rzetelni inaczej rządowi dziennikarze sami sprowokowali przypomnienie ostatnich słów poety Majakowskiego przed samobójczą śmiercią. "Towarzysze, nie strzelajcie" - prosił Majakowski, nim targnął się na życie.
Wraz z rozwojem pomunizmu osiągnęliśmy wolność słowa jak w PRL-u. Jak informowało Radio Erewań w Polsce, mamy wolność wypowiedzi, a w USA także wolność po wypowiedzi. Młody twórca Antykomora przekonał się o tym sam. Po porannej wizycie funkcjonariuszy ABW w swoim mieszkaniu zaprzestał umieszczać dowcipy o prezydencie.
Wielkie budowy pomunizmu, a zwłaszcza autostrady, zaprzeczyły biblijnym twierdzeniom. W Biblii najpierw był chaos, a potem porządek. W pomunizmie najpierw było planowanie, a potem chaos. Większość Polaków wie, że dowcipy Radia Erewań były kpiną z prymitywnej propagandy. Niestety, wielu rządowych dziennikarzy tych dowcipów nie rozumie. Być może dlatego, że ich rodzice, funkcjonariusze PRL-u, prokuratorzy, dyplomaci czy biznesmeni z FOZZ nie wyedukowali ich. I dzisiaj prymitywne dowcipy propagandowe wypowiadają na serio w radiach Bzdet czy Tłuk FM.
Radio Erewań rządowych dziennikarzy niczego nie nauczyło, bo są odporni na wiedzę jak Czapajew z dowcipu tegoż radia. Ten dzielny czerwonoarmista wyszedł z popijawy na dwór. Po chwili wrócił cały mokry. "Deszcz? - zapytali zatroskani towarzysze. - Nie, wiatr - odparł Czapajew".