Marek Jurek

i

Autor: Artur Barbarowski

Marek Jurek: Ludzie władzy powinni dawać wyraz skromności

2013-01-23 3:00

Czy Prezydium Sejmu zasłużyło na ćwierć miliona złotych premii?

"Super Express": - Marszałkowie i wicemarszałkowie Sejmu przyznali sobie nawzajem nagrody za zeszły rok. Dwukrotnie, w sumie niemal 250 tys. zł. Jak było za czasów, kiedy pan był marszałkiem?

Marek Jurek: - Te nagrody funkcjonowały w Sejmie zawsze jako rodzaj uhonorowania większego wkładu pracy ze strony marszałków. Przyznam jednak, że kiedy zostałem marszałkiem Sejmu, znacznie zmniejszyłem częstotliwość przyznawania tych nagród. Przed moją kadencją przyznawano je co trzy miesiące, ja ograniczyłem to do ośmiu miesięcy...

- Takie udzielanie sobie samemu premii nie wydaje się panu dziwne? Marszałek i wicemarszałkowie decydują - nagrodzimy się nawzajem konkretną kwotą...

- Tak... Jest to pewien problem, może bardziej techniczny. Ważne jest też, żeby jednak dawać wyraz pewnej skromności, która powinna obowiązywać ludzi władzy. Rozumiem, że członkowie Prezydium Sejmu mają więcej obowiązków, ale te nagrody powinny być jednak rzadsze.

- Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, kiedy jeszcze nie był wicemarszałkiem, stwierdził, że "te nagrody nie powinny być przyjęte. Warto by się powściągnąć". Kiedy został wicemarszałkiem, nie "powściągnął się". Przyjął 32 tys. zł dwa lata temu. Przyjął niemal 40 tys. zł w roku ubiegłym.

- Cóż... Nie chcę oceniać innych i odnosić się personalnie do obecnych marszałków. Nie jestem na ich miejscu. Ja ograniczyłem te nagrody i uważałem to za rzecz naturalną, choć czasy były ekonomicznie spokojniejsze. Tak samo jak w klubie postulowałem stałe wpłaty na fundusze dobroczynne, w rodzaju specjalnego opodatkowania lub zamrożenia uposażeń poselskich. Niestety, to o czym pan mówi, się zdarza... Nieraz obserwowałem, gdy politycy, także z Prezydium Sejmu, chętnie biorący wysokie nagrody, później równie chętnie chodzili do mediów perorować o przywilejach władzy, gdy nie chodziło o nich, ale o kogoś innego. Chętnie mówili też o oszczędzaniu. Każdy powinien zaczynać od siebie.

Marek Jurek

Były marszałek Sejmu, lider Prawicy RP