Do zdarzenia miało dojść w środę, 25 marca. - W dniu wczorajszym, przed moim własnym blokiem, zatrzymuje się samochód. Jestem w towarzystwie dwóch dam. Facet otwiera okno i mnie opluł wczoraj. Jak to jest możliwe, pytam się? - denerwował się Marek Jakubiak w radiu RMF FM. Rozemocjonowany były poseł nagle zaatakował szefa Platformy Obywatelskiej Borysa Budkę i jego kolegów. Jego słowa naprawdę przerażają. - Obarczam i Budkę i Szłapkę i tego pana Trelę, który stara się zdeprecjonować moją osobą, właśnie do doprowadzenia emocji do tego stanu, że tylko brakuje, żeby mi ktoś nóż w plecy wsadzi - mówił. Jakubiak odniósł się też do zarzutów, jakoby jego start wyborach prezydenckich 2020 był jakimś "układem z PiS"- Jarosława Kaczyńskiego w życiu nie spotkałem prywatnie, nie znam, a układanie się jakieś nie wchodzi w grę. Więc szczerze powiedziawszy jestem zdumiony całą tą literaturą science-fiction kolegów. Wyzywanie swojego kontrkandydata jedynie dowodzi temu, jak groźny kandydat pojawił się na liście do tego fotela - ocenił były poseł ruchu Kukiz'15.
ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus. Włoski scenariusz w Polsce?! Szumowski nie owija w bawełnę