Multimilioner Marek Falenta (39 l.), który jest podejrzewany o udział w aferze taśmowej, skarży się na akcję ABW. Tydzień temu biznesmen został zatrzymany w pobliżu swojego domu w Konstancinie. Jego nieruchomości zostały przeszukane, a śledczy zabezpieczyli jako dowody wszystkie sprzęty elektroniczne, na których mogły być nagrania z podsłuchów. Falenta został zatrzymany i przesłuchany, a następnie postawiono mu zarzuty współudziału w nielegalnym nagrywaniu najwyższych urzędników państwowych. Wyszedł po wpłaceniu miliona złotych kaucji.
Zobacz: Marek Falenta składa zażalenie na akcję ABW
- Składamy trzy zażalenia: na zatrzymanie, zabranie rzeczy oraz zastosowanie nieadekwatnych do sytuacji środków zapobiegawczych - mówi "Rzeczpospolitej" mec. Grzegorz Radwański, pełnomocnik biznesmena.
- Zasadność zatrzymania musi mieć podstawy w materiale dowodowym i realiach sprawy. A tych podstaw nie było - uważa prawnik.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail