Marcin Mastalerek, zapytany o sprawę mieszkania Karola Nawrockiego, stwierdził, że nie zna szczegółów sprawy, ale od dawna przewidywał atak na dyrektora Instytutu Pamięci Narodowej.
- Całe państwo próbuje tego człowieka zniszczyć – powiedział w rozmowie z Radiem Zet, dodając, że w przyszłości wydatki na służby i prokuraturę, wykorzystywane w kampaniach wyborczych, powinny być wliczane do kosztów kampanii Platformy Obywatelskiej.
Jego zdaniem, od wielu miesięcy zbierane są "haki" na Nawrockiego, co jest typową taktyką Donalda Tuska w okresie przed drugą turą wyborów.
Spotkanie Nawrockiego z Trumpem
Szef gabinetu prezydenta ocenił także szeroko komentowane spotkanie Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem.
- Nie, prezydent zajmuje się swoimi sprawami. Ja nie wiem, kto zajmuje się sprawami zagranicznymi u Karola Nawrockiego. To na pewno jego wielki sukces. Zazdrość ze strony tych, którzy kiedyś w kolejce na Zamku stali, jest widoczna - stwierdził.
Szef Gabinetu Prezydenta RP zasugerował, że spotkanie to może wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich, podnosząc wynik w pierwszej turze. Podkreślił, że w sytuacji zagrożenia i wojny przy granicy, dobre relacje z prezydentem USA są atutem. Przypomniał również, że Donald Tusk w 2023 roku stał w kolejce na Zamku Królewskim, aby sfotografować się z prezydentem Bidenem.
Mastalerek o Łukaszu Rzepeckim
Marcin Mastalerek odniósł się również do transferu Łukasza Rzepeckiego, doradcy prezydenta, do Konfederacji.
- To jest wręcz siłą prezydenta, że przyciągał wiele środowisk i to dzięki temu wygrał w II turze, bo głosowali na niego przedstawiciele tzw. koalicji polskich spraw – powiedział.
Podkreślił, że prezydent otacza się doradcami z różnych środowisk, co pozwala mu podejmować decyzje w oparciu o różnorodne perspektywy.
- Podlizywaczy nie jest trudno znaleźć i to jest siłą prezydenta, że otacza się różnymi ludźmi, różni ludzie mówią różne rzeczy i prezydent podejmuje decyzję. To jest właśnie siła – dodał.
W naszej galerii zobaczysz wizytę Karola Nawrockiego w USA:
