Marcin Mastalerek dał się poznać jako bezpośrednia osoba. W czasie swojej pracy w Gabinecie Prezydenta wielokrotnie towarzyszył Andrzejowi Dudzie podczas ważnych wydarzeń czy zagranicznych podróży. Bez wątpienia może pochwalić się dużym doświadczeniem, który mógłby wesprzeć kolejnego prezydenta. Jak się okazuje, ten nie zamierza kontynuować pracy na swojej posadzie po zakończeniu kadencji Andrzeja Dudy.
- Nie zostanę w Kancelarii Prezydenta RP - ktokolwiek wygra wybory. Dla mnie wielkim zaszczytem jest praca dla prezydenta Andrzeja Dudy i nawet gdyby wygrał Karol Nawrocki, nie chciałbym służyć dalej innemu prezydentowi. To bardzo bliska współpraca, mam „gabinet w gabinet” z prezydentem - powiedział w rozmowie z RMF FM. - Nie wyobrażam sobie mojej dalszej pracy po tym, jak Andrzej Duda odejdzie. Mam nadzieję, że pan prezydent będzie chciał dalej ze mną współpracować po kadencji - dodał.
Marcin Mastalerek o wielkim marszu
Szef Gabinetu Prezydenta został także zapytany o swój udział w wielkim marszu z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego, na który wzywał na Twitterze prezes PiS Jarosław Kaczyński. Marcin Mastalerek powiedział wprost, że nie będzie uczestniczył w wydarzeniu.
- Można być patriotą i nie chodzić na marsze. Nie wiem, co wtedy będę robił. Dobrze, że PiS próbuje się mobilizować, ale gdybym miał im podpowiadać, to podpowiedziałbym, że dobrze byłoby, gdyby marsze łączyli z realnymi problemami i aktualnymi sprawami, bo wtedy łatwiej jest mobilizować ludzi - stwierdził.
W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Marcin Mastalerek:
