Marcin Bosacki

i

Autor: archiwum se.pl

Marcin Bosacki: To częściowy sukces

2012-04-17 4:00

Na rozkaz przywódców ZSRS wiosną 1940 r. NKWD zamordowała m.in. w Katyniu, Charkowie i Miednoje ok. 22 tysięcy Polaków, w tym oficerów wojska i policji

"Super Express": - Jakie jest stanowisko MSZ w sprawie orzeczenia Trybunału?

Marcin Bosacki: - Wyrok jest niezły, ale daleki od ideału.

- Czego zabrakło?

- Strona polska wygrała w dwóch z trzech rozpatrywanych przez trybunał kwestiach. Chodzi o naruszenie przez Rosję artykułu 3. Konwencji Praw Człowieka mówiącego o nieludzkim traktowaniu skarżących podczas śledztwa oraz artykułu 38. o złej współpracy Rosji z trybunałem.

- Natomiast odnośnie do artykułu 2. trybunał uznał, że nie może ocenić, czy śledztwo rosyjskie przebiegało zgodnie z europejskimi regułami, bo Rosja nie przysłała wymaganych dokumentów.

- Dokładnie. Nie oznacza to jednak, że Rosja została uznana za niewinną. Nie zamyka to też rodzinom dalszej drogi prawnej. Już wiemy, że zamierzają się odwoływać. Będziemy je nadal wspierać.

- Są szanse na korzystne rozwiązanie w tym ostatnim punkcie?

- Tak. Tu rozstrzygnięcie padło stosunkiem głosów 4:3. Co więcej, trzech sędziów zgłosiło zdanie odrębne, w tym przewodniczący składu. Zatem wciąż są szanse na inny wyrok w tej kwestii w wypadku rozpatrywania odwołania przez Wielką Izbę Trybunału.

- Czy pod artykuł 3. dotyczący poniżającego traktowania skarżących podpada także odmowa rehabilitacji ofiar katyńskich?

- My uważamy, że tak. Nie znamy jednak pełnego uzasadnienia wyroku.

- Rosjanie nie zgadzają się, że była to zbrodnia wojenna.

- Trybunał uznał tym samym, że jest to zbrodnia prawa międzynarodowego, w związku z czym nie ulega np. przedawnieniu. Dla nas taka kwalifikacja prawna jest oczywista od zawsze - od dziesiątków lat dla Polaków i od 1989 r. dla państwa polskiego.

- Trybunał zobowiązuje stronę rosyjską do konkretnych działań?

- Pojawiają się informacje, że pewne zadośćuczynienie za nieludzkie traktowanie rodzin ofiar Rosja będzie musiała wypłacić. Ale doniesienia te musimy jeszcze potwierdzić.

- Jaki był wkład MSZ w ten "daleki od ideału" wyrok?

- Prawnicy MSZ przedkładali liczne pisma procesowe oraz wystąpili przed trybunałem, pokazując na zasadzie kontrastu przebieg polskiego śledztwa katyńskiego w IPN. To pomogło sędziom uzupełnić wiedzę i wypracować ten częściowy sukces, za jaki uważamy dzisiejszy wyrok.

Marcin Bosacki

Rzecznik prasowy MSZ