Manuela Gretkowska: Obrońcy Fibaka bronią siebie

2013-06-10 4:00

Wybitna intelektualistka o seksaferze z udziałem Wojciecha Fibaka

Manuela Gretkowska

i

Autor: Archiwum serwisu,

"Super Express": - No to doczekaliśmy się kolejnej afery z udziałem znanej i wpływowej osoby. Niektórym przypomina ona handel kobietami jak towarem. Schemat jest prosty: "Jesteś ładna i będziesz grzeczna to znajdę ci bogatego pana i nie będziesz musiała pracować"...

Manuela Gretkowska: - Historia z Fibakiem jest kolejną z serii: znany mężczyzna z elity wykorzystuje, kompromituje się obyczajowo, a bywa, że przekracza prawo. Polański, potem znowu Polański, i jeszcze raz Polański, Piesiewicz, Paetz. Dominik Strauss-Kahn - nie mogliby bezkarnie łamać norm, gdyby ktoś z elity się wreszcie temu sprzeciwił.

- Ale u nas wiele mediów staje w obronie Fibaka. Nie chcą poznać prawdy?

- Ale po co? Mamy wspólne interesy, znajomości - po co to naruszać. Dlatego pewne procedery mogą trwać latami i być tajemnicą poliszynela. Lud niech się latami emocjonuje wyrodną matką, na wpół niedorozwiniętą dziewczyną z patologicznego domu, która zabiła swoje niechciane dziecko. Afery z udziałem znanych mężczyzn zamiatamy pod dywan.

- W naszym show-biznesie pojawiły się już głosy, że to afera na wyrost, że my, Polacy, uwielbiamy szargać autorytety. W obronie znanego tenisisty stanęli m.in. Borys Szyc i Daniel Olbrychski.

- Co do skandalu z Fibakiem i broniących go znanych osób, sądzę, że część z nich naprawdę ma swobodne obyczajowo poglądy i nie widzi nic dziwnego w jego zachowaniu. Przecież nie przekroczył prawa, przynajmniej w Polsce. We Francji była głośna sprawa z jego udziałem i poważne oskarżenia. Inni go bronią, broniąc samych siebie. No bo jak wytłumaczyć, że wiedziało się o skandalicznym zachowaniu i nie reagowało? Najwidoczniej nie było nic do skrytykowania i nie ma.

- Ale dla niektórych to raczej działalność matrymonialna.

- Wojciech Fibak nie chwalił się dotychczas ułatwianiem kontaktów między ubogimi dziewczynami i bogatymi panami. Jeśli robił to ze współczucia, lepiej by było, gdyby ufundował naukowe stypendium dla ładnych dziewczyn z Pragi czy Polski B, jak sam to określił, "niezepsutych profesjonalistek" o wymiarach 96-61-... Ma prawo finansować ze swojej fundacji czy stypendium kogo chce, na chwałę Polski. Ale głupio wycierać sobie gębę Polską, gdy robi się "w dupach".

Manuela Gretkowska

Pisarka, założycielka polskiej Partii Kobiet

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki