Zeznania, które ujawniają kulisy afery w ramach Funduszu Sprawiedliwości
„Tomasz M. został przesłuchany kilkadziesiąt razy w charakterze podejrzanego. Złożył bardzo obszerne wyjaśnienia, które poddano analizie i weryfikacji" - przekazał prok. Nowak.
Jak wyjaśnił, "między innymi na podstawie tych wyjaśnień prokuratorzy w marcu tego roku przedstawili zarzuty pięciu osobom w związku z ustawieniem konkursu, a nadto dokonali przeszukań w kilkudziesięciu miejscach. Sądy dwóch instancji orzekające w przedmiocie zastosowania wobec trzech podejrzanych tymczasowego aresztowania oceniły wyjaśnienia Tomasza M. jako materiał dowodowy, który na tym etapie można obdarzyć przymiotem wiarygodności" - ujawnił ponadto prokurator.
Afera w Ministerstwie Sprawiedliwości – jaka była rola Zbigniewa Ziobro?
W środę na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS Tomasz M. mówił, że większość konkursów w ramach Funduszu Sprawiedliwości była prowadzona "w nierzetelny sposób", a głównym decydentem w tej sprawie był ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według M. poprzez nieprawidłowości wiele fundacji i osób pokrzywdzonych przestępstwami - czyli tych, które wedle założeń miały być wspierane z funduszu - nie otrzymało potrzebnego wsparcia.
"Wyjaśnienia Tomasza M. są jednym z dowodów stanowiących również podstawę przygotowywanych wniosków o uchylenie immunitetów wobec posłów" - poinformował rzecznik PK.
Tomasz M. był dyrektorem departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości w latach 2020-2022 odpowiedzialnym za funkcjonowanie tego funduszu.
Czy środki na pomoc ofiarom przestępstw z Funduszu Sprawiedliwości były sprzeniewierzane?
Zarzut polega na tym, że M. "działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami (…) przekraczał swoje uprawnienia i niedopełniał obowiązków poprzez dopuszczanie do udzielania wsparcia finansowego beneficjentom programów niespełniających warunków formalnych i merytorycznych do uzyskania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, w tym realizujących zadania niemające związku z jego celami".
Borys Budka: choroba nie uwolni Zbigniewa Ziobro od odpowiedzialności
- Na pewno choroba nie może stanowić o tym, czy Zbigniew Ziobro zasiądzie na ławie oskarżonych (…) zlikwidował niezależność prokuratury, by później on i jego koledzy mogli czuć się bezkarni (…) Nie byłyby możliwe przekręty z Funduszu Sprawiedliwości, Funduszu covidowego, w spółkach Skarbu Państwa, gdyby nie zniszczono niezależnej prokuratury – ocenił Borys Budka.